Forum PercyJackson.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

[Część II] Odnaleźć Rezusa c.d.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum PercyJackson.fora.pl Strona Główna -> Forumowe RPG 2 / RPG
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Blanca
Muza/Maniaczka Klat



Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Maków
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Sob 22:48, 18 Gru 2010    Temat postu:

Podparła ręce na boki i pokręciła głową. Jak dzieci. No trudno. Przynajmniej się nie biją. Zauważyła, że Adrianna mruczy coś pod nosem.
- Jak ty sobie coś mruczysz, to ja też... - warknęła cicho. Wtedy do akcji przyłączył się Perc.
- A ty jak sobie SMS-ujesz z nie wiadomo kim to dobrze? To przez to namierzyły nas potwory!
No tego było już za wiele.
- Mój drogi kolego. Uno, to, z kim SMS-uję, nie powinno was to nic obchodzić. Zresztą, ja nie ukrywam się, do kogo piszę, żeby nie wyjść na gbura czy coś. Dos, aż tak źle z moim telefonem nie jest, że przywołuje potwory. Poza tym, nie chce mi się wierzyć, że tylko ja jedyna tu telefonu używam. Przecież widziałam nie raz jak każdy z was wyjmuje swoje cacka. Tres, Adri, niech ci będzie. Następnym razem kontroluj emocje, bo nie chcę być następną, która będzie leżeć na ziemi. Cuatro, jak się zdenerwuję dodaję hiszpańskie słówka, więc przepraszam. A teraz dajcie wy mi spokój bo naprawdę chciałabym już dojść.
Wróciła na przód, sięgając uprzednio po jedną z książek z plecaka. Zauważyła, że końcówki włosów nadal były czarne. I znów na fryzjera pójdzie majątek... W woluminie ukazany był opis poszczególnych ataków. Doszła do momentu ułożenia miecza, gdy usłyszała Chrisa:
- Mogę zobaczyć? - wskazywał na jej niedopięty plecak. Chyba miał na myśli jeden z tomów. Kiwnęła głową i wróciła na chwilę do lektury. Kątem oka dostrzegła, którą książkę wziął syn Aresa. Tą, której nie mogła rozszyfrować. Żaden starożytny ani nowoczesny język nie pasował. Przyglądała się kartkom dziwnej księgi, gdy chłopak postanowił ją schować do swojego plecaka. Uniosła brew do góry.
- Nie chcę, żebyś się przemęczała, no wiesz. I tak masz już przeładowany plecak. - uśmiechnęła się lekko złośliwie. Czyżby sobie żartował?
- Masz na myśli wszystkie moje książki, czy ogół? Wiem, trochę tego nabrałam, ale ta biblioteka była niesamowita...
Spojrzała do tyłu. Wszyscy szli grzecznie. Teraz tylko do Rezuska... Też se dzieciak kryjówkę wynalazł, nie ma co.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Blanca dnia Sob 22:58, 18 Gru 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PercJack17
Róg Minotaura
Róg Minotaura



Dołączył: 27 Paź 2010
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Percy

PostWysłany: Sob 23:34, 18 Gru 2010    Temat postu:

- Mój drogi kolego. Uno, to, z kim SMS-uję, nie powinno was to nic obchodzić. Zresztą, ja nie ukrywam się, do kogo piszę, żeby nie wyjść na gbura czy coś. Dos, aż tak źle z moim telefonem nie jest, że przywołuje potwory. Poza tym, nie chce mi się wierzyć, że tylko ja jedyna tu telefonu używam. Przecież widziałam nie raz jak każdy z was wyjmuje swoje cacka. Tres, Adri, niech ci będzie. Następnym razem kontroluj emocje, bo nie chcę być następną, która będzie leżeć na ziemi. Cuatro, jak się zdenerwuję dodaję hiszpańskie słówka, więc przepraszam. A teraz dajcie wy mi spokój bo naprawdę chciałabym już dojść.
Usłyszał jakże to mądrą odpowiedź córki Ateny, i się zamknął. Nie dlatego, że zabrakło mu języka w gębie. o prostu na takie rzeczy lepiej nie odpowiadać. Szanował córkę Ateny, ponieważ była niezwykle mądra, ale niech nie sądzi że stanie się kolejnym szefem. To po prostu nadużywanie władzy. To że szefuńcio się zamknął nie znaczy że ona może. Kto ją w ogóle mianował wice-marudą?
Heh, nie ma za co. Nie wiedziałem że ktoś mi będzie za to dziękować - odpowiedział odwzajemniając uśmiech córce Demeter. Ktoś to docenił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Necklice
Pani mórz
Pani mórz



Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 3175
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krk
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Sob 23:52, 18 Gru 2010    Temat postu:

Aurelia zostało ocucona po dość szybkim czasie, chociaż akurat tego nie mogła być pewna. W międzyczasie podziękowała Sophie i Blance, za ratunek, co przeszło bez większego echa na tle obecnych zdarzeń. Blanca upominała ich, za zachowanie. Co dziwne, Perseusz, ta szara mysz, bez mrugnięcia jej odpyskował. Co za dzień. Grupa znów ruszyła, ale atmosfera była napięta. Aurelia zaobserwowała, że drużyna zaczyna się dzielić na trzy odłamy:
- Tych z Chrisem,
- Tych z Adrianną,
- Tych niezdecydowanych, lub skonfundowanych.
Córka Artemidy jak zwykle chciała zachować bezstronność, ale odniosła wrażenie, że Chris już ją "zaszufladkował". Nie chciała rozłamów, bo to było złe dla misji. Zbliżyła się do Perseusza i powiedziała do niego cicho:
- Myślę, że powinieneś przeprosić Blancę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annabeth&Percy
Artystka
Artystka



Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Annabeth

PostWysłany: Nie 0:40, 19 Gru 2010    Temat postu:

- Heh, nie ma za co. Nie wiedziałem że ktoś mi będzie za to dziękować - powiedział do niej Perc.
- No w sumie... To jesteśmy tera kwita nie? - powiedziała uśmiechając się do niego. Teraz zwróciła się ku nim Aurelia.
- Myślę, że powinieneś przeprosić Blancę. - powiedziała do Perc'a.
W sumie ma racje... Grupa coraz bardziej się dzieli... Nie dobrze. No ale cóż mogą na to poradzić? Nie chciała podziału grupy. Bardzo lubiła Blance jak i resztę.
- Widzę, że nie tylko ja widzę to jak się dzieli grupa. Tylko pytanie jak się dzieli. Wiecie kto z kim... - powiedziała niby do wszystkich ale w szczególności to pytanie zadała Aurelii.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ailyn
Boy z hotelu Lotos
Boy z hotelu Lotos



Dołączył: 29 Wrz 2010
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z odległych rubieży
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Nie 18:13, 19 Gru 2010    Temat postu:

Ailyn była zadowolona ze zdobytych książek. Jedną z nich pożyczyła sobie w stanie nieelektronicznym, więc przez większość czasu czytała. Starożytna greka nie sprawiała jej problemów, a tematyka chemii organicznej interesowała ją bardziej niż wszystko dookoła. Nie zauważyła nawet kiedy przybyła do nich nowa heroska i ruszyli w dalszą trasę za przewodniczką. Obudziła się dopiero, gdy dostała prosto w twarz kulą ognia. Jako córka Hefajstosa wyszła z całego zamiesznania bez szwanku. Niezły headshot, ale dobrze, że książce nic się nie stało! Blanca zaczęła krzyczeć na drużynę. Hm, skoro jest córką Ateny to napewno słusznie! Ailyn nadal trzymała nos w książce. Bez problemu radziła sobie z czytaniem w trakcie marszu. W końcu usłyszała obok siebie głos Adrianny:
- Widzę, że nie tylko ja widzę to jak się dzieli grupa. Tylko pytanie jak się dzieli. Wiecie kto z kim...
- Że co? Dzielimy się? - zapytała zdziwiona podnosząc nos znad lektury - Nie mam zamiaru trzymać z nikim 'sztamy' bardziej niż z innymi. Na tym chyba polega nasz misjonarzowy-team. A jesli już, to muszę się sklonować. Kto zabrał komory klonujące Spaarti?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Celestine.
Boy z hotelu Lotos
Boy z hotelu Lotos



Dołączył: 19 Wrz 2010
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: CHB!
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Nie 18:28, 19 Gru 2010    Temat postu:

- Widzę, że nie tylko ja widzę to jak się dzieli grupa. Tylko pytanie jak się dzieli. Wiecie kto z kim... - powiedziała Adrianna. Trzeba by było jakoś rozładować atmosferę... Alice upewniła się, że grupa idąca przed nią niczego nie usłyszy i rozpoczęła rozmowę.
-Jestem tu krótko, więc moglibyście przybliżyć mi tutejszą sytuację? Znaczy czy są tu jakieś zakochane pary, "psiapsiułki" chodzące pod rękę, najwięksi wrogowie? Ci z przodu wyglądają tak... no ładnie razem. - powiedziała wskazując dyskretnie na Chrisa i Blancę, wywołując przy tym falę śmiechu. Efekt zamierzony. - Wiecie, nie chcę nic mówić nie tak, ale oni wobec siebie zachowują się inaczej, niż wobec innych. Tak mi się wydaje...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Celestine. dnia Nie 19:59, 19 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mroczny
Gość






PostWysłany: Nie 20:35, 19 Gru 2010    Temat postu:

Uuu. Blanca chyba nie skończyła przedstawienia. Musiała coś jeszcze dodać. W sumie, to Chris niespecjalnie jej się dziwił. Perc porządnie się odszczeknął. Syn Aresa był niemal pewny, że powstrzymałby się przed ripostą, ale to tylko dlatego, że nie chciał prowadzić do żadnych większych kłótni i rozłamów. Ale Blanca chyba mogła się wyszaleć. Przecież do dziewczyny. Po jakimś czasie się pogodzą i znów będą słit przyjaciółeczkami. Chrisowi zrobiło się słabo na myśl takiego obrotu sprawy, więc na wszelki wypadek słuchał, co mówiła córka Ateny. Właśnie wspominała, że nie tylko ona używa komórki na misji. Ups. Właśnie w tym momencie zadzwonił telefon Chrisa. Poleciał kawałek jakiejś metalowej muzyczki, więc chłopak czym prędzej odebrał.
- Cześć, mamo!... Nic mi nie jest.... Tylko cztery razy o mało nie zginąłem.... Oj, tylko żartowałem.... Dobra, muszę kończyć.... Narazie, mamo. - powiedział.
Po chwili poczuł na sobie wzrok kilku osób.
- Heh. Sorki, everybody. - rzucił i dalej przysłuchiwał się Blance.
Trochę miała racji. Jeśli Adrianna nie potrafiła kontrolować swoich umiejętności, to nie przydawała się na wiele. Jeśli będzie trwało to dalej, będzie zmuszony odesłać ją do obozu. A szkoda by było, gdyż zaszli już tak daleko. Po chwili Blanca znów dreptała obok Chrisa (deja vu). Spytała się, czy chłopakowi chodziło o wszystkie książki. No to teraz wpadł. W normalnych okolicznościach odmówiłby i wyśmiałby dziewczynę. No tak. Jeszcze tego brakowało, żeby taszczył jej szpargały. Ale to nie były normalne okoliczności. Byli razem na misji i powinni sobie pomagać.
- Daj mi to. - powiedział i wziął od niej plecak.
Nie zamierzał go nosić rzecz jasna. Nie był aż tak dobroduszny. Co to, to nie. Ale nic mu się nie stanie, jeśli podzielą się książkami. Chris wyjął więc kilka cięższym tomów i przełożył je do swojego plecaka. Potem oddał Blance jej plecak, ale tym razem był on o jakąś połowę lżejszy. Ok, zrobił dobry uczynek. Tego było za wiele. Czym się stawał? Chyba za dużo czasu spędzał z tą bandą. Trzeba było jakoś temu zaradzić. Zaraz, zaraz. O! Dobry pomysł. Trzeba myśleć o czym destruktywnym.
Śmierć, krew, Hiroszima, Teksańska masakra piłą mechaniczną.
Uff! Od razu zrobiło mu się lepiej. Może nie wrócił do swojej dawnej, mrocznej natury, ale był bardzo blisko. Na razie wystarczy. W obozie doleczy się całkowicie. Najprawdopodobniej wystarczy mu jakieś 2 godziny spędzone w domku Aresa. Uuu. Wtedy mroczność wróci. ŁUP! Przemyślenia przerwało mu to, że właśnie w kogoś uderzył. No tak. Zamyślił się i nie oglądał się przed siebie. Nie zamierzał przepraszać, więc tylko wyminął tę osobę i poszedł zbadać, co było powodem tego nagłego zatrzymania pochodu. A była nim widmowa przewodniczka. Zatrzymała się, a po jej ciele przechodził jakby impulsy elektryczne. Stała tak w bezruchu i nie wydawała żasnego odgłosu. Po chwili znów ożyła i jak gdyby nigdy nic, kontynuowała przerwany wątek. Po dwóch sekundach zorientowała się, że wszyscy się na nią gapią i nikt się nie rusza. Zrobiła dziwną minę.
- No co?- powiedziała wreszcie. - Ach, chodzi wam o ten chwilowy postój? Dostałam tylko wiadomość od bazy. Podobno ta osoba, którą znacie jako Rezus zmieniła miejsce pobytu.
- Jak to, zmieniła miejsce pobytu? Wydostała się na powierzchnię? - zapytał zdziwiony Chris.
- Ależ nie, kochaneczku. Zmienił tylko jaskinię. Wcześniej był w bibliotecę, a teraz jest w kompleskie archeologicznym.
- To można tak robić? - znów zapytał Chris.
- No pewnie, że tak. Mówiłam o tym na początku wykładu. Przechodzi się przez portal i bum! jesteś w nowym kompleksie.
- Aaa, no tak. Chyba musiałem pani nie dosłyszeć. Tak tu głośno i wie pani. - rzekł.
I to chyba nie była dobra wymówka. Byli w bibliotece. Głośno? Chris sam chciał się palnąć w łeb. Ale żeby ukrócić ten temat, podjął nowy.
- A mogłaby nas pani zaprowadzić do tego kompleksu archeologicznego?
- No jasne, złociutki. To co, idziemy?
- Taa. Niech pani prowadzi. - skończył chłopak.
Portal? Ciekawe jak to wyglądało? I co ich czeka w tym nowym kompleksie? Chris miał przeczucie, że nie będzie tak przyjemny jak biblioteka.
Powrót do góry
Annabeth&Percy
Artystka
Artystka



Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Annabeth

PostWysłany: Wto 17:30, 21 Gru 2010    Temat postu:

Adrianna usłyszała rozmowę Chrisa. Po tym jak skończył, parsknęła śmiechem.
- Fajna rozmowa, szefuńciu. - powiedziała.
Szli tak jeszcze dobry kawałek. W między czasie Adrianna postanowiła się rozejrzeć, bo wcześniej nie miała na to za bardzo czasu. Korytarz nie wydawał się milutki, ale także nie był najgorszy. W każdym razie mógł być gorszy. Szła, nie patrząc przed siebie, aż wpadła na Blancę, która się zatrzymała.
- O, sorki. Nie chciałam... - powiedziała i zauważyła, że wszyscy się zatrzymali. - Co się dzieje? - zapytała się dziewczyny ale po chwili uzyskała odpowiedź w postaci rozmowy przewodniczki z Chrisem. A więc nasz drogi Rezus zmienił miejsce pobytu? No pięknie...
- Kompleks archeologiczny? Tylko nie to... Ciekawe co tam znajdziemy... - powiedziała, patrząc z wyrzutem na przewodniczkę.



M.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blanca
Muza/Maniaczka Klat



Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Maków
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Wto 18:19, 21 Gru 2010    Temat postu:

Ciekawa muzyka, nie ma co pomyślała, słysząc dzwonek w telefonie Chrisa. Po reprymendzie, jakiej udzieliła reszcie strasznie zepsuł jej się humor. Nie chciała być niemiła, ale nie mogli sobie pozwolić na takie 'wpadki'. Kątem oka dojrzała, że Alice szepcze coś do reszty. Chyba nie chcę wiedzieć, o co chodzi.
Idąc znów z przodu koło syna Aresa, przeglądali książki. Fakt, było jej ciężko, ale nie raz miała cięższe tomy w szkole.
- Daj mi to. - usłyszała Chrisa. Po chwili jej plecak wylądował w jego rękach. Chłopak wyjął kilka książek i zapakował do siebie. Teraz to rozdziawiła buzię ze zdziwienia. Brew sama poszła do góry. Chris nigdy nie był jak inne dzieci Aresa, ale teraz to już naprawdę nie mogła uwierzyć. Trochę ją zamurowało.
- Chyba ma gorączkę... - wymamrotała do siebie. Te jaskinie zdecydowanie zmieniały ludzi. Ciekawe, co się ze mną stanie?
Poczuła, jak ktoś wpada na jej plecy. Adrianna.
- Nic się nie stało. - uśmiechnęła się. Ich przewodniczka miała chwilowy zastój, gdyż okazało się, że ten bachor zmienił miejsce pobytu. Lekko niezadowolona Blanca zgarnęła włosy w warkocz. Smród spalenizny strasznie ją irytował. Ten Rezus zaczyna mnie denerwować. Nie będę się z nim bawić w kotka i myszkę! Komnaty archeologiczne? Błagam, nie ma jakichś normalniejszych miejsc? Na przykład arena jakaś, czy zwykła sypialnia?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Blanca dnia Wto 20:21, 21 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sophie
Miss Holmes
<b>Miss Holmes</b>



Dołączył: 13 Sie 2010
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Niemcy
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Śro 16:16, 22 Gru 2010    Temat postu:

Kiedy grupa się rozproszyła po akcji z ogniem, Sophie ruszyła ponownie w jedną z długich alejek. Miała dość dobrą pamięć fotograficzną, więc zapamiętała gdzie znajdują się interesujące ją działy z wykładu widomo przewodniczki.
Szybko znalazła to czego szukała, po czy zaczęła się rozglądać po bibliotece. Ten Rezeus miał tu być… Więc gdzie jest? Może go spłoszyliśmy hasałem? Pomyśleć biblioteka, a nie wiedzą jak się zachowywać. Herosi…
-Hej ludzie zbieramy się!- Usłyszała, że ktoś woła. Ruszyła szybko w stronę hałasu i znalazła grupę przy jednej z rzeźb mitologicznych. Sophie ze zdziwieniem zauważyła, że jest to podobizna jakiegoś znanego jej posągu, ale nie mogła się przypomnieć gdzie już to wcześniej widziała.
-Co teraz robimy?- Szepnęła do jednej z dziewczyn. Ta szybko wyjaśniła, że idą teraz do innej jaskini, gdzie przeniósł się ich ‘poszukiwany’.
-Wiecie do jakiej?- Robiło się interesująco.
-Do kompleksu archeologicznego.- Odparła. Archeologicznego? Tego się nie spodziewałam, jakiegoś boskiego SPA czy coś w tym stylu…
Rozglądała się po bibliotece, próbując zapamiętać jak najwięcej. Z chęcią zostałaby tu dłużej.Kiedyś tu wrócę. Postanowiła sobie w duchu.
Nie spodziewała się potworów za to, ani tu ani tam. W końcu to atrakcja turystyczna i do tego pod opieką samego Zeusa. Chyba nie dopuściłby do tego, bo to jego biznes w końcu.
-A jak się tam dostaniemy?- Spytała ponownie. Dziewczyna spojrzała na nią zirytowana.
-Słuchałaś w ogóle? Przez portal.
-Portal…- Powtórzyła. Ciekawe jak to wygląda? Może jak w filmach? Zaśmiała się cicho. Będziemy się teleportować!- Dzięki za pomoc i nie, nie słuchałam.- Uśmiechnęła się i ruszyła na przód grupy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annabeth&Percy
Artystka
Artystka



Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Annabeth

PostWysłany: Śro 18:13, 22 Gru 2010    Temat postu:

Szli tak dalej a po chwili skręcili w prawy korytarz. Kurczę, ciekawe jak wyglądają te portale... Hm... Zobaczy się Po chwili podeszła do niej Sophie i zaczęła się wypytywać gdzie idziemy i jak się dostaniemy do tego kompleksu archeologicznego.
Szli jeszcze spory kawałek. Przewodniczka nadal opisywała różne rzeczy, które się tu znajdowały albo opowidała histroie związane z tym miejscem. Jakby ktokolwiek jej sluchał... No dobra prócz Blanki.
Rozejrzała się dookoła. Szła obok Alice, Perc'a, Herejzy i Aurelii.
- Kto jest ciekaw tego kompleksu archeologinczego ręka do góry? - nikt się nie zgłosił. - Normalnie las rąk... - mruknęła.
Podeszłą do Aureli.
- Ej, znalazłaś coś w tej twojej książce? - zapytałą szczerze ciekawa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Necklice
Pani mórz
Pani mórz



Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 3175
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krk
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Śro 18:32, 22 Gru 2010    Temat postu:

Adrianna spytała, czy Aurelia znalazła w swojej książce coś ciekawego. I to był błąd. Córka Artemidy w życiu nie miała w dłoni fajniejszej książki, więc teraz zaczęła o niej nawijać:
- Och wiesz, tak książka jest genialna. Już się sporo nauczyłam, a jeszcze nie wszystko przejrzałam. Zobacz - wyciągnęła przed siebie dłoń, na której pojawiła się jedna z dobrze wszystkim znanych świetlistych kulek. Aurelia dmuchnęła w jej stronę, a całe światło poderwało się do lotu niczym złoty pył (kształt w dłoni córki Artemidy był teraz granatowy), a po chwili zaczął opadać z powrotem na kulkę, tyle że w skupiskach, błyszczące punkty utworzyły trójwymiarowy, latający w powietrzu model gwiazdozbiorów ziemskiego nieba.
- Dotknij któregoś, a się powiększy - powiedziała do Adrianny, dumna z tego, że jej się udało. - Już nie mogę się doczekać, kiedy wypróbuję te trudniejsze rzeczy, ale zaczekam z tym do noclegu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nereida
Serce Oceanu
Serce Oceanu



Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ocean
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Śro 18:59, 22 Gru 2010    Temat postu:

Herejza zobaczyła jak Adrianna odłącza się od grupy i podchodzi do Aurelii.
- Ej, znalazłaś coś w tej twojej książce? - zapytała.
- Och wiesz, tak książka jest genialna. Już się sporo nauczyłam, a jeszcze nie wszystko przejrzałam. Zobacz - wyciągnęła przed siebie dłoń, na której pojawiła się jedna z dobrze wszystkim znanych świetlistych kulek. Gdy córka Artemidy dmuchnęła w 'pył' poderwał się, a potem opadł na kulę, która była teraz koloru granatowego. Nagle przed nimi utworzył się trójwymiarowy obraz gwiazdozbioru.
Wow! To jest super/
- Dotknij któregoś, a się powiększy - zaproponowała. - Już nie mogę się doczekać, kiedy wypróbuję te trudniejsze rzeczy, ale zaczekam z tym do noclegu.
Szkoda, że nie ma nic o wodzie. No, a przynajmniej nie było gdy ja szukałam.
Córka Posejdona chcąc zrobić coś podobnego, wytworzyła kulę wody. Miała kolor jasnego turkusu. Kuleczka zawirowała jej w dłoni, jakby chciała powiedzieć, że bardzo się cieszy, po czym uniosła się w górę. Tak udaje mi się, a właściwie to co ja robię?. Nagle kula spadła jej na głowę. Grrr. Włosy Herejzy oklapły i wyglądała jak mokry Yorkshire Terrier. Kilka kropelek spadło na książkę którą czytała Aurelia.
- Przepraszam, naprawdę nie chciałam. Może uda mi się ją wysuszyć? - zaproponowała.
Wyciągnęła rękę chcąc wytworzyć ogień, lecz niestety, Herejza za blisko przyłożyła płomień i niechcący spaliła kawałek strony. Oj, oj.
Tym razem nie była tak zła na siebie jak poprzedni, gdy o mały nie spaliła obozowiczów, ale mimo wszystko nie była zadowolona.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nereida dnia Śro 19:01, 22 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annabeth&Percy
Artystka
Artystka



Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Annabeth

PostWysłany: Śro 19:01, 22 Gru 2010    Temat postu:

Adrianna oglądała z zafascynowaniem pokaz Aurelii. Zaczęła się przyglądać modelowi gwiazdozbioru. Wyglądam niesamowicie. Taki realny.
- Już nie mogę się doczekać, kiedy wypróbuję te trudniejsze rzeczy, ale zaczekam z tym do noclegu. - powiedziała do niej Aurelia.
- Z tego co pamiętam szufuncio "ukarał" mnie i Perc'a tym, że mamy objąć pierwszą wartę a więc mam nadzieję, że uda mi się podziwiać resztę twych pokazów. Kurczę... Mogłam się rozejrzeć po bibliotece i znaleźć książkę dla mnie... No ale cóż trudno. Myślisz, że znajdziemy tego Rezusa w kompleksie archeologicznym?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Necklice
Pani mórz
Pani mórz



Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 3175
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krk
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Śro 19:09, 22 Gru 2010    Temat postu:

Herejza zamoczyła książkę Aurelii, a potem niechcący spaliła kawałek strony.
- Nic nie szkodzi - powiedziała córka Artemidy, uśmiechając się. - Tu i tak były tylko dwa zdjęcia księżyca w pełni. Może spróbujesz z tą kulką jeszcze raz? Mam pewien pomysł, który mogłabym wykonać z jej udziałem.
Chciała podnieść Herejzę na duchu, przecież ostatnimi czasy zdarzały jej się same wypadki. Po chwili Adrianna spytała, czy Aurelia wierzy, że znajdą Rezusa w kompleksie archeologicznym.
- Szczerze mówiąc, nie wiem. Teraz mam kłopoty z ustaleniem, czego się spodziewam. Chyba przestawiłam się na tryb Carpe Diem i czekam, co przyniesie los - uśmiechnęła się jeszcze szerzej niż wcześniej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nereida
Serce Oceanu
Serce Oceanu



Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ocean
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Śro 19:19, 22 Gru 2010    Temat postu:

- Nic nie szkodzi - powiedziała córka Artemidy, uśmiechając się. - Tu i tak były tylko dwa zdjęcia księżyca w pełni. Może spróbujesz z tą kulką jeszcze raz? Mam pewien pomysł, który mogłabym wykonać z jej udziałem.
Herejza zauważyła, że córka Artemidy próbuje ją pocieszyć.
Aurelia jest w tym niezła. Może warto się zgodzić?
Dziewczyna przemyślała co by mogła niechcący zniszczyć gdyby się zgodziła. Wow! Wyniki nie były aż tak duże.
- Dobrze, a więc jaki to pomysł? - spytała.
Zobaczyła jak do towarzyszki podchodzi Adrianna.
- Z tego co pamiętam szufuncio "ukarał" mnie i Perc'a tym, że mamy objąć pierwszą wartę a więc mam nadzieję, że uda mi się podziwiać resztę twych pokazów. Kurczę... Mogłam się rozejrzeć po bibliotece i znaleźć książkę dla mnie... No ale cóż trudno. Myślisz, że znajdziemy tego Rezusa w kompleksie archeologicznym? - spytała.
Ta, wcale się nie dziwię 'szefuńcio' zawsze ma jakieś "ale"...
- Szczerze mówiąc, nie wiem. Teraz mam kłopoty z ustaleniem, czego się spodziewam. Chyba przestawiłam się na tryb Carpe Diem i czekam, co przyniesie los - uśmiechnęła się jeszcze szerzej niż wcześniej.
Podsłuchała odpowiedzi Aurelii, a po chwili pomyślała: Ja mam tylko nadzieję, że tym razem nic nie spalę, zatopię ani 'ochlapię' pociskami ognia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PercJack17
Róg Minotaura
Róg Minotaura



Dołączył: 27 Paź 2010
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Percy

PostWysłany: Śro 19:31, 22 Gru 2010    Temat postu:

Perc szedł w milczeniu i raczej z nikim już nie rozmawiał. Raz po raz zerknął tylko na jakiegoś obozowicza. Czas płynął dość wolno, ale w końcu nastąpi noc i...
- Z tego co pamiętam szufuncio "ukarał" mnie i Perc'a tym, że mamy objąć pierwszą wartę a więc mam nadzieję, że uda mi się podziwiać resztę twych pokazów. Kurczę... Mogłam się rozejrzeć po bibliotece i znaleźć książkę dla mnie... No ale cóż trudno. Myślisz, że znajdziemy tego Rezusa w kompleksie archeologicznym?
Bingo. Mówiła to Adrianna, rozmawiała z Aurelią i Herejzą. W sumie nie chciał dołączać do rozmowy. Nie interesowała go już zbytnio ich misja. Czuł się dziwnie znudzony. Tu praktycznie nic się nie dzieje. Wyjął i wsadził nos w swoją książkę.
Dawno zresztą nie walczyli z potworami. Było cicho. Za cicho..


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez PercJack17 dnia Śro 19:32, 22 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Necklice
Pani mórz
Pani mórz



Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 3175
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krk
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Śro 19:40, 22 Gru 2010    Temat postu:

- Dobrze, a więc jaki to pomysł? - spytała Herejza.
- Spróbuję umieścić drobinki światła w wodnej kuli stworzonej przez ciebie. Co ty na to? - spytała Aurelia z trzaskiem zamykając książkę. Błyskawicznie schowała ją do plecaka i skierowała wzrok na Herejzę, oczekując odpowiedzi. Jeśli to się uda, to będzie ślicznie wyglądało. Później jeszcze Adrianna mogłaby ozdobić to kwiatami, które przy okazji czerpałyby wodę z kuli. Genialne na prezent. Co więcej, to są przecież ćwiczenia, a dzięki nim będziemy lepiej sobie radziły z mocami.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Necklice dnia Śro 19:40, 22 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nereida
Serce Oceanu
Serce Oceanu



Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ocean
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Śro 20:07, 22 Gru 2010    Temat postu:

- Spróbuję umieścić drobinki światła w wodnej kuli stworzonej przez ciebie. Co ty na to? - spytała Aurelia.
- Jasne, super pomysł. Możemy zrobić to w nocy. Będzie wyglądało cudnie. - odpowiedziała Herejza. Juhu, nareszcie jakaś dobra wiadomość.
Córka Posejdona zaczęła podskakiwać. Chyba bardziej cieszyła się z tego, że ktoś zaproponował jej współpracę, niż z 'projektu'. Po chwili przestała skakać jak jak małe dziecko gdy chce do łazienki, i pomyślała: Trochę godności, Herejza. Ale głupie imię. Dziewczyna uświadomiła sobie, że była zła na matkę, za to, że wybrała jej takie 'nazwę'. Właściwie to nawet jej nie znała, ale Chejron opowiadał, że gdy ją znalazł miała przypiętą karteczkę z słowem "Herejza".
Oh, zamyśliłam się. Znowu rozmawiała z Aurelią, podniecona tym, że może współpracować z córką Artemidy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mroczny
Gość






PostWysłany: Śro 20:29, 22 Gru 2010    Temat postu:

Chris nie wiedział, co było dziwnego w jego słowach, że Blanca musiała rozdziawić usta. Cóż, wiadomo, że był przystojny, taki męski i odważny, ale do tej pory córka Ateny tak na niego nie reagowała. Ech, pewnie jak to dziewczyny. Znów sobie coś umyśliła. Chris nie miał ochoty zagłębiać się w jej dziewczęce rozmyślania, więc ruszył dalej przed siebie. Trzeba przyznać, że poczynili spory krok ku odnalezieniu Rezusa. Przynajmniej teraz mają pewność, co do miejsca jego pobytu. Chociaż, jeśli te jaskinie archeologiczne są jeszcze większe od biblioteki? No i ta archeologia. Wykopaliska, tunele. Setki kilometrów kwadratowych! Ach, szkoda, że Grover musiał ich opuścić. Teraz by się przydał. Zapach Rezusa pewnie towarzyszyłby mu od samego wejścia do jaskiń. Chris wyobraził sobie satyra kłusującego między regałami. Brr! Makabra! Syn Aresa odegnał te myśli i zajął się... chyba tylko chodzeniem. Coś nudno się ostatnio zrobiło. Ach tak! W końcu to biblioteka. Dziwne, żeby spotkali potwory albo zespół rockowy. Chociaż, kto wie? Dość niespodzianek napotkali od wyjścia z obozu.
- Tralalalalaalaalalalalallalalallalalalalalal! Docieramy do portalu. Tralalalalalalalallalalallalal! - zaćwierkała widmowa przewodniczka.
- Aha. - odpowiedział Chris.
I rzeczywiście, po kilku minutach dotarli. Portal. Najbardziej przypominał lustro. Chris podszedł do niego. Bardzo czyste lustro.
- To właśnie jest portal. - ogłosiła przewodniczka.
No ok. Skoro to jest portal, to trzeba przez niego przejść. Chris podniósł więc rękę i zbliżył ja do szklanej powierzchni. Ostrożnie przesuwał ją coraz dalej. Aż w końcu dotknął lustra. Bzzzt! Niech to szlag! Poraził go prąd.
- Nu, nu, nu. Nie dotykamy bez zapłaty. - skomentowała przedwodniczka-widmo.
Ech, jeszcze przed wejściem do jaskiń syn Aresa cieszył się, że do tej pory nie wydał ani drachmy. Teraz jego sakiewka co chwila robiła się lżejsza. Można było to przewidzieć. Chłopak wyjął złotą monetę i rzucił w portal. Oczywiście zniknęła. I spróbował jeszcze raz. Tym razem śmielej. Bzzzt! Aj, no co jest? Znów poraził go prąd.
- Ech, jeszcze się nie nauczyliście? Zawsze jest zagadka, no nie? - powiedziała przewodniczka i pojawiły się przed nią kolejne litery i cyfry.

1. us wy
2. zy Alm
3. Dzie
4. one mle
5. atei
6. cię Ze
7. karmi
8. kiem ko



Zasada jest prosta. Są urywki wyrazów. Macie z nich ułożyć zdanie. Jest to chyba najprostsza z przygotowanych przeze mnie zagadek. Do roboty.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum PercyJackson.fora.pl Strona Główna -> Forumowe RPG 2 / RPG Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 10, 11, 12  Następny
Strona 5 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin