Ośrodek Henry'ego

Perseusz

dobra
ale czy załuzyła na śmierć ?
tak zdradziła mnie !

Perseusz Jackson

[nagle poczułem że coś grozi Van wstalem i otoczył mnie ognisty wir i po chwilistałem koło Van , Danna i Sel , zauważyłem że chłopka atakuje dziewczyny , w jednej chwili wycelowałem w niego kulę ognia]

Perseusz

zabij ja
{josh ! przezież fan nie atakuje nikogo i skąd tam się wziołeś ] ?

Perseusz Jackson

niue wiem , przenisłem się czy coś , a Dan szykuje się z tobą do ataku na nie

Perseusz

gadamy o tym
dasz jąhadesowi ?

Alex Crisse

[Prócz tych fantastycznych i przerażających rzeczy doszedł dodatkowo w tym samym miejscu gdzie był Even i inni rozpętało się potężne trzęsienie ziemi. Nie było ono zwykłe jakie często się spotyka w Chinach. Trzęsienie ziemi było tak potężne, że mogłoby się wydawać, iż ziemia zaraz pęknie. W towarzystwie pnączy i czarnych kwiatów wyłonił się spod ziemi nie kto inny jak Toni. Wyjął swój miecz i rzucił skórzaną rękawicę duchowi Even'a.] Stań do walki o Seleen. Jak prawdziwy rycerz! Jeżeli wygram zostawisz nas wszystkich w spokoju. Jeżeli przegram... poświęcę swoją energię życiową aby przywrócić cię do życia! [Krzyknął w jego stronę, a jego głos był tak samo donośny jak kakofonia towarzysząca pęknięciu ziemi.]

Perseusz

nie .ostaniesz martwy za to że całowałeś moją miłość
jak śmiałeś? ?????????

Alex Crisse

[Nagle wszystko się uspokoiło i Toni stanął na ziemi. Szybkim krokiem podszedł do Even'a.] To ty pierwszy ją porzuciłeś! Czy ktoś kto kocha nazwałby kochaną osobę idiotką?! Czy ktoś kto kocha nie poświęciłby swoich pragnień dla pragnień osoby kochanej?! Czy ktoś kto kocha zabiłby w ramach zemsty osobę kochaną?! To ty zapoczątkowałeś to wszystko! Złamałeś jej serce! To wszystko twoja wina! Twoja miłość do niej była sztuczna! Ty poszukiwałeś tylko potęgi, a ona miała być nagrodą dodatkową! [Krzyczał na niego.] Twoja miłość! Też mi coś. Ty jej w ogóle nie kochałeś! To ty doprowadziłeś do jej załamania!

Perseusz Jackson

[podszedłem do Van i stanąłem obok niej , przyglądając się sytuacji]

Perseusz

wy wszyscy ! znajdzie coś do roboty !
wtrącacie sie w nasze życie !

Alex Crisse

Ty już dawno chciałeś wpłynąć na życie innych zyskując moc kosztem własnego ojca! Jesteś szowinistyczną świnią! Samolubem! Egoistą! Ty już straciłeś ostatnią cząstkę człowieczeństwa! To nie ona, lecz ty jesteś idiotą! [Krzyknął w jego stronę.] Wracaj do Hadesu. Bóg Śmierci na pewno zrobi ciebie prawą ręką ze względu na twój porąbany, zdradziecki, pier****** charakter! [Ryknął.]

Perseusz

ja wruciłem do człowieczeństwa
z czego ?
miłosci a ty całujesz sel !
ty jestes idiotą . wciołeś sie w nasz związek

Alex Crisse

Ja? Oczywiście... wciąłem się w wasz związek, żeby ratować ją! Widziałem jak się męczyła, będąc z takim czymś jak ty! Syn Posejdona?! Posejdon powinien się wstydzić, że powstałeś z jego nasienia! [Ryknął.] Nie zasługujesz na nią...

Perseusz

ona mnie kochała dopuki jej nie namierzałeś
sprawiasz wrażenie przymilasia
Może nie jestem synem idealnym ale nie jestem synem zhańbionym
Ciesze sie ze posedjon to mój tata i jest ze mnie dumny

Alex Crisse

Tylko ty tak myślisz... Nie wróciłeś z miłości tylko z zemsty. [Powiedział Toni.] Daję ci jednak ostatnią szansę. Zawróć z drogi złości, a być może dogadam się z moją matką Gają, aby wyciągnęła cię z Hadesu. Oko za oko, ząb za ząb to zło, a ty to zło wykorzystujesz.

Perseusz

że co proszę ?
wruciłem z zemsty do kogo ?

Alex Crisse

Nie pamiętasz co mówiłeś przed śmiercią? Chciałeś nie tylko zabić mnie ale i zabić Seleen. [Powiedział już spokojniej.] Czasem trzeba pogodzić się z tym, że ktoś nie jest danej osobie przeznaczony.

Perseusz

my byliśmy przeznaczeni
niech cierpi przez to co mi zrobiłą

Alex Crisse

Ona nic ci nie zrobiła. Nie mogła znieść ciebie i tego co zrobiłeś jej ty! [Krzyknął.] Wracaj do Hadesa i daj nam wszystkim spokój, albo walcz szczylu.

Perseusz

sam jestes szczylem
i jak mam walczyć ?
jestem dusza