Forum PercyJackson.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

[NZ] Spełniona przepowiednia [BO] [3/?]
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum PercyJackson.fora.pl Strona Główna -> Fan Fiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yap
Zezowaty Cyklop
Zezowaty Cyklop



Dołączył: 03 Cze 2011
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zakopane
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Wto 20:26, 22 Lis 2011    Temat postu:

Kiedy? Hmmm... Pa ram pam pam!
Dzisiaj!
Dla alex333 i Nike126:
Rozdział XI
Uszliśmy kawałek. Burza trochę zelżyła, za to ciągle pojawiały się przed nami niespodzianki typu wybuchający chodnik i wskutek tego palące się drzewa.
-Hadesik się wnerwia.-podsumował logicznie Yarec. Wszyscy bez żadnego ociągania zgodzili się z nim.
Po chwili deszcz zupełnie przestał padać, a przed nami stanęła...no cóż, pewna niespodzianka. Jeśli ktoś lubi niespodzianki, może od razu śmiało zmienić zdanie. Naprzeciwko nas stało stado drakain.
Wężowych kobiet było dziewięć. Największa z nich przemówiła:
-Przybywamy od Atlassssa, by ossstrzec jednego. Wydajcie mi go, albo walczcie.
Wybraliśmy jednogłośnie opcję numer dwa. Jeden na jednego- tak było sprawiedliwie. Drakainy rzuciły się na nas z sykiem. Ja przebiłem swoją Orkanem. Annabeth przecięła jadną sztyletem. Jagoda załatwiła kolejną strzałą, a reszta też jakoś dawała sobie radę. Osiem wężowych kobiet zostało pokonanych. Została jedna. Myśleliśmy, że się podda, choć to nie było w stylu żadnych potworów. Ale drakaina szybciej niż ktokolwiek zdołał pomyśleć rzuciła się na Grovera i przyszpiliła go do ziemi.
-Ty!-syknęła.-o ciebie nam chodziło! Nie waż sssię pisssnąć nawet sssłówka,inaczej Atlasss sssię tobą zabawi...-wydawało się, że drakaina rozkoszowała się każdym słowem. Potem przejechała pazurem po policzku Grovera zostawiając na nim paskudną szramę. Już rzucałem się na potwora, ale ktoś mnie uprzedził.
Catty zapomniała, że istnieje stygijskie żelazo.
Zapomniała, że istnieje niebiański spiż.
Zapomniała, że na tym świecie produkuje się jakąkolwiek broń.
Rzuciła się na drakainę z gołymi rękami. Przetoczyły się kawałek, a potem już widzieliśmy jak "Kotek" leży na wężowej kobiecie trzymając jej ręce tak, że nie była zdolna do ataku.
-Zachciało ci się atakować nas? Nie, nie jesteśmy bezbronni.-powiedziała Catty do potwora.- A więc przysłał cię Atlas, tak? Nie będzie zadowolony tracąc kolejną posłankę.
Annabeth podała Catty sztylet, a córka Demeter wbiła go prosto w serce drakainy. Potwór wrzeszcząc rozpadł się w proch. Catherine otrzepała się z ziemi i podeszła do Grovera.
-Nic ci nie jest?-spytała troskliwie.
-Raczej nie.-Grover nie mógł opanować drżenia głosu.-Dzięki.
Odczytałem jego uczucia. Był na granicy załamania nerwowego. Jagoda w mgnieniu oka wyleczyła jego policzek, a Catty wzięła go na bok. Chyba go pocieszała, a potem coś gorąco tłumaczyła. Kiedy wrócili, córka Apolla zapytała ponurym głosem:
-Gotowi do drogi?
Nikt nie zdążył odpowiedzieć, bo w sam środek towarzystwa spadł z góry duży, czarny kształt.
-Joł, szefie!-powiedział Mroczny.-Czyżby kłopoty z transportem?
-Mroczny!-ucieszyłem się na widok pegaza. Nad nami kołowało jeszcze osiem innych skrzydlatych koni.
-Skąd wiedziałeś, że...-zacząłem, ale Mroczny mi przerwał.
-Nie pytaj. Mam swoje źródła. No to wsiadacie?
Ponagliłem przyjaciół, ale Jagoda zaprzeczyła.
-A co z pomocą?-spytała.
-Jaką pomocą?-zdziwił się Nico.
-"Jeden w walce właściwą pomoc nakieruje", pamiętacie?-przypomniała nam córka Apolla.-Od kogo przyjmiemy pomoc? Potem już będzie za późno na jej wezwanie.
Każdy powiedział co innego.
-Obóz herosów.-powiedziała Annabeth.
-Moce podziemia.-rzekł Nico.
-Olimp.-zadecydowała Catty.
-Kuźnie cyklopów.-podsunąłem.
-Duchy dzikiej natury!-zaproponował Grover.
-DOŚĆ!-wydarł się Harry. Wszyscy zwrócili na niego wzrok.
-To misja Jagody.-wytłumaczył pospiesznie.
-Właśnie, niech ona zadecyduje!-powiedziała Patty.
Zauważyłem, że Welonka bardzo się zmieniła. Teraz była zdecydowana i odważna.
-Okej...-powiedziała córka Apolla z ociąganiem.-Dajcie mi wykonać jeden iryfon. Yarec, idziesz ze mną! I tak byś podsłuchiwał.
Yarec wyszczerzył zęby.
-Jak ty mnie dobrze znasz!-rzekł.
I dwójka herosów znikła nam z oczu. Po chwili wrócili z zadowolonymi minami.
-No i świetnie!-powiedziała Jagoda.-to co, wsiadamy?
-Do usług, piękna panienko!-powiedział Mroczny i każdy zajmując jednego pegaza wzbił się w powietrze. Przed rozpoczęciem lotu Nico i Harry krzyknęli:
-Cel-Hades!
I ruszyliśmy na spotkanie z wielką przepowiednią i nową przepowiednią.

Całuski dla wszystkich czytających tego Ficka!!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Yap dnia Wto 20:57, 22 Lis 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
alex333
Przypalona Ambrozja
Przypalona Ambrozja



Dołączył: 18 Sie 2011
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Percy

PostWysłany: Śro 14:49, 23 Lis 2011    Temat postu:

Czyżby tych skłóconych czyli Zeusa i Hadesa ma połączyć przyjaźń ich obu synów? Pisz dalej bo fajnie piszesz!!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nike126
Kryzys Tantala
Kryzys Tantala



Dołączył: 07 Maj 2011
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olimp
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Śro 18:35, 23 Lis 2011    Temat postu:

Jak zwykle świetnie. Razz
Mroooooocznnny !!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum PercyJackson.fora.pl Strona Główna -> Fan Fiction Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin