Luke Castellan

Sophie

Wiem, aż podskakuje z radości, ciekawe co nasz bad boy teraz zmaluję xD. Wiecie Luke nie jest jak dla mnie takim sterotypowym złym bohaterem.

Blanca

wiesz, tak naprawdę, gdyby tylko chciał mógłby za jednym razem zabić Annabeth i Percy'ego i mieć ich z głowy,

Necklice

Faktycznie sprawia wrażenie, jakby nie był na wskroś zły.

Blanca

jak dla mnie to on kochał Annabeth jak siostrę i dlatego nie chciał jej krzywdzić.

Necklice

Kto by pomyślał, sentymenty, ale oczywiście się z tobą zgadzam, bo miałam to samo na myśli.

Sophie

Bo Luke nie jest zły tak od głebi, on sądzi,że jego droga jest słuszna. No i sądzę, że nie skrzywdziłby Annabeth, bo przecież tyle przeżył z nią i z Thalią.

Blanca

aaa, jedna ważna rzecz co do Thalii!
SPOILERR: on ją chyba kochał, ona zresztą jego też. pff... i tak będzie z moją Blanką Razz

Necklice

No ale to już było przy okazji Łowczyń Very Happy

Sophie

Ale fajnie. Lubię książkowe romanse Very Happy

ale to oczywiste Blanca, że będzie z twoją bohaterką xD

Necklice

A nie "Luke"? Mam Deżawi Very Happy

Blanca

heh, moje wyobrażenia ZAWSZE odbiegają od książki.

Necklice

Spoko, moje też Very Happy

Sophie

Zgubiłam się, co za deja vu? xD Luke nasz bad boyu co knujesz? xD

Blanca

zrobi nam pranie mózgu i będziemy razem z nim podwładnymi Kronosa haha Very Happy

nie no, joke.

Necklice

No, ja myślę Very Happy

PercJack17

Na początku Luke wyobrażał mi się jako ten gruby aktor co grał nauczyciela w HM ;D (Palma mi odbiła, wiem)
Spodobał mi się ten filmowy, jednak wyobrażam go sobie trochę inaczej. Na drugim miejscu w rankingu postaci.

Lena

Och. Chyba mnie zlinczujecie ,ale ja tego gościa nie trawię.
Argumenty już sobie wyrobiłam w dyskusjach z Blancą. Bo dla mnie Luke to jest takie EMO."Tatuś mnie nie kocha i dlatego zniszczę świat i będę ZUY". Razz

No i cokolwiek złego mu się przydarzy to dla mnie obojętne. Najlepiej żeby zniknął, bo mnie tą swoją EMO-watością drażni. Evil or Very Mad

PercJack17

Wiesz co? Szczerze jest coś w twojej wypowiedzi Very Happy

Ale ja go trochę rozumiem. To że jest synem jakiegoś Boga nie jest zaszczytem, gdyż nie ma rodziny i całe dzieciństwo każdy heros spędza na obozie (oczywiście od czasu, kiedy się dowie)
Rozumiem też trochę jego zemstę, ale powinien się nawrócić... Annabeth go w końvu kocha ;d

Blanca

aj tam Annabeth, moja postać z ff go kocha xD

Lena

Ada, a Ty tylko o jednym!.
A do tematu: może i można go zrozumieć , ale nie umiem go polubić. Dlaczego nie może być po stronie Kronosa , bo uważa to za słuszne , a nie dlatego , że go tatuś nie kocha ? Razz

No Matko i Córko!