Forum PercyJackson.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

[NZ] Z pamiętnika Clarissy [+13] [11/?]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum PercyJackson.fora.pl Strona Główna -> Fan Fiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sophie
Miss Holmes
<b>Miss Holmes</b>



Dołączył: 13 Sie 2010
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Niemcy
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Nie 19:37, 19 Wrz 2010    Temat postu:

Moje dwie recenzentki były zadowolone, więc je publikuję Very Happy Dedykuję kolejną część, owym paniom, naszej Muzie, Blance i Pani Mórz, Necklice Very Happy (kolejność bez znaczenia Rolling Eyes )

Wspomnienia Clarissy
Nie pamiętam dokładnie pierwszych lat mojego życia. Ale z opowiadań mojej mamy, wygląda na to, że było bardzo ciekawie.
Urodziłam się 31 stycznia 1993 roku. Byłam słodkim dzieckiem, poza tym, że gryzłam każdą niańkę, jaka odważyła się mną opiekować. Na początku nie było z tym problemu, ale potem urosły mi ząbki.
Z pierwszego przedszkola mnie wywalili. Nie chciałam spać i do tego robiłam tam ogromne zamieszanie. Nauczycielki przyzwyczajone do pracy z dziećmi, które były bardzo grzeczne i się ich słuchały, nie mogły ze mną wytrzymać. No i do tego na spacerach wrzucałam w inne dzieci ziemią. Mają szczęście, że tam nie było kasztanów.
W wieku trzech lat stwierdzono u mnie ADHD i skłonności do agresji. Chyba to sprawiało, że wylatywałam z każdego następnego przedszkola, po mniej więcej trzech miesiącach. Najczęściej za pranie innych dzieci lub wywoływanie bitw na jedzenie.
Mama mówiła mi, że nawet w nocy nie miała spokoju. Strasznie rzucałam się w łóżku do tego krzycząc po grecku. To było dość dziwne, bo nie wiedziałam kim jestem no i że znam grekę, ale to by tłumaczyło to, że zawsze budziłam się zawinięta w prześcieradło.
Kiedyś wybrałam sobie w sklepie miniaturowe żołnierzyki do zabawy. I odtąd bawiłam się w wojnę figurkami. Mama mówi, że miałam mnóstwo pomysłów jak zacząć, prowadzić i zakończyć kolejną mini bitwę. I tak w kółko. Pozostałe moje zabawki to były w większości zabawkowe miecze. Miałam też jedną lalkę, ale ogoliłam jej włosy i pomalowałam na zielono (bo nie miałam odpowiednich ubranek),żeby lepiej wtapiała się w tło, bo była Barbie Szpiegiem.
Mam zapisała mnie na różne sztuki walki, gdzie mogłam lać dzieciaki i nikt nie miał mi tego za złe. Bo o to w tym przecież chodziło.
Cudem spędziłam całą pierwszą klasę w jednej szkole. Pewnie dlatego, że była to placówka dla trudnej młodzieży, ale tak naprawdę jedynym trudnym dzieckiem byłam tam ja.Reszta to były bogate i rozpieszczone bachory, które znalazły się to, bo wszystkie inne szkoły nie chciały mieć z nimi do czynienia.
Nauczyciele mieli tu niezwykłą cierpliwość. Na nic się zdały niezliczone bójki. Uznali, że w ten sposób wyładowuję swoją niespożytą energię. Ta szkoła była głupia, więc chciałam stamtąd wylecieć. Wysadziłam nawet pracownię chemiczną w powietrze, ale oni nawet mnie nie podejrzewali. Kiedy się przyznałam, ktoś z grona pedagogicznego powiedział, że jestem na to za mała. Kopnęłam wtedy dyrektora najmocniej jak potrafiłam w łydkę(bo był najbliżej), a on zrobił się czerwony na twarzy i wyjąkał, że mam kopa. Pewnie po tatusiu. Gdybym go znała, to bym wiedziała, wykrzyczałam. Był ze mną jeszcze jeden problem, byłam psychicznie rozwinięta ponad miarę.
W szkole jedna nauczycielka się na mnie uwzięła. Była chyba jedyną normalną osobą z grona pedagogicznego, no i miała żelazne nerwy. Moje wybryki nie robiły na niej żadnego wrażenia, ale postanowiła mnie wychować. Gdy złapała mnie jak wrzucałam szkolny zapas proszku do prania do basenu, ukarała mnie. Miałam pomagać w przygotowaniu przedstawienia szkolnego. Nawet się z tego cieszyłam, bo mogłam w ten sposób nabijać się z tych teatralnych cieniasów bez ograniczeń. Ale nauczycielka wpadła na iście szatański pomysł, obsadziła mnie w główne roli. Przez całą sztukę w głupiej ,różowej sukience z falbankami i z bucikami do kompletu i o zgroza w różowej koronie, miałam powtarzać „Och jakie piękne kwiatki”, „Och jakie słodkie kurduple”. Nie… Chyba to były krasnale. Z tej księżniczki to nie była ogarnięta osóbka. Zakomunikowałam nauczycielce, że ma coś nie tak z głową. W ogóle się tym nie przejęła. Zgodziłam się, brać w tym udział tylko dlatego, że mama obiecała, że kupi mi prawdziwą szablę i będę mogła chodzić na szermierkę(na co wcześniej mi nie pozwalała). To dodało mi motywacji. Był tylko jeden problem, chłoptaś, który grał królewicza, miał mnie pocałować w finałowej scenie. Oczywiście tylko, albo aż w policzek. Zagroziłam mu, że go spiorę jeśli się odważy.
Wreszcie nadszedł dzień premiery. Gdy pomyliłam się przy krasnoludkach kurduplach(znowu), ludzie mieli radochę. Królewicz podszedł niebezpiecznie blisko w scenie „całuśnej”. Musiałam zareagować. Zaserwowałam mu prawego sierpowego. Tak mocnego, że książę spadł ze sceny. Nic mu się nie stało, niestety. Scena miała tylko stopę wysokości. Oświadczyłam widzom, który wydali zgodne AAAAAAAA, że nie potrzebny mi książę, bo jestem niezależna księżniczką. I wtedy nauczycielce puściły nerwy, (chyba pierwszy raz w życiu), chwyciła plastikową szablę, przypiętą do boku leżącego na ziemi królewicza i ruszyła w moim kierunku. Postanowiłam się ulotnić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blanca
Muza/Maniaczka Klat



Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Maków
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Nie 19:56, 19 Wrz 2010    Temat postu:

wow, dziękuję za dedykację :)
jak już mówiłam... to jest świetne! użyłabym innego słowa, ale nie wypada ^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sophie
Miss Holmes
<b>Miss Holmes</b>



Dołączył: 13 Sie 2010
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Niemcy
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Pon 17:21, 20 Wrz 2010    Temat postu:

nmzc Very Happy Cieszę się, że podoba ^^ Już niedługo kolejna część :)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neysa
Przypalona Ambrozja
Przypalona Ambrozja



Dołączył: 05 Wrz 2010
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olympus
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Pon 17:33, 20 Wrz 2010    Temat postu:

Po prostu rewelacyjne... Ech. Nie pozostaje mi nic innego niż czekać na kolejną część Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sophie
Miss Holmes
<b>Miss Holmes</b>



Dołączył: 13 Sie 2010
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Niemcy
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Pon 20:35, 20 Wrz 2010    Temat postu:

Dziękuję ^^. Na razie porzucam Wspomnienia Clarissy, bo nadal nie mam tych książek do porównania.Teraz będę "relacjonować" jej życie na bieżąco xD.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neysa
Przypalona Ambrozja
Przypalona Ambrozja



Dołączył: 05 Wrz 2010
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olympus
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Pon 20:37, 20 Wrz 2010    Temat postu:

Czyli zapowiada się dość zaskakująco Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sophie
Miss Holmes
<b>Miss Holmes</b>



Dołączył: 13 Sie 2010
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Niemcy
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Pon 20:41, 20 Wrz 2010    Temat postu:

O tak i całkowicie w stylu Clarissy, pojawi sie nawet haiku xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Necklice
Pani mórz
Pani mórz



Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 3175
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krk
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Pon 21:11, 20 Wrz 2010    Temat postu:

Super, czekam i też dziękuję za dedykację, recenzować twoją twórczość to przyjemność. Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Celestine.
Boy z hotelu Lotos
Boy z hotelu Lotos



Dołączył: 19 Wrz 2010
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: CHB!
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Nie 14:26, 26 Wrz 2010    Temat postu:

Bardzo mnie się podoba ;)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sophie
Miss Holmes
<b>Miss Holmes</b>



Dołączył: 13 Sie 2010
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Niemcy
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Nie 19:08, 26 Wrz 2010    Temat postu:

Jednak powracam do wspomnień Clarissy Very Happy
Dedykacja ponownie dla moich recenzentek i dla każdego, kto to czyta ^^
Neck stwierdziła, że raczej nic nie przebije przedstawienia, ale bedę się starac xD
Ave


Długo nie wiedziałam, kim był mój ojciec. Mama bardzo rzadko o nim wspominała, jak wszyscy ludzcy rodzice, swoim dzieciom półkrwi. Mówiła, że był silnym, męskim i potężnym mężczyzną. Czuła się przy nim bezpiecznie i zawsze wtedy twierdziła, że bardzo go przypominam. A potem płakała.
Latem gdy mama chodziła do pracy, przeszukiwałam jej rzeczy. Chciałam wiedzieć coś więcej, a pyzatym lato w Arizonie jest strasznie nudne i gorące.
Wreszcie, któregoś dnia coś znalazłam. Pamiętnik mojej mamy, prowadziła go od bardzo dawna, ale ja szukałam czegoś z czasu mniej więcej przed moimi urodzinami. Myślałam, że zwariuję, gdy to czytałam. Jeżeli z czytaniem drukowanych liter miałam problem(no dobra w ogóle prawie nie potrafiłam), to odszyfrowywanie fantazyjnego pisma mojej matki, to była tortura. Wszystko brzmiało jak czysty bełkot. Zaczęłam się zastanawiać czy mama nie ma takiego stylu pisarskiego, aż literki zaczęły się układać w sensowne słowa i zdania. Wpis z Lutego 1991r. brzmiał :
Poznałam wspaniałego faceta. Jest cudowny! Świetnie się przy nim czuję. Czy to ten jedyny?... Jestem z nim taka szczęśliwa. I bardzo zakochana. Wszyscy mi mówią, że wyglądam promieniująco, bo tak właśnie działa miłość na człowieka. Lubię gdy on mnie zabiera w romantyczne miejsca swoim motorem…
Boże kobieto stek przymiotników o niczym! Nawet imienia nie napisała. Już dawno zauważyłam, że moja mam jest strasznie nie ogarnięta. Wiem, że on chociaż ma motor. Lubię motory.
Jak na jeden dzień miałam dość rozszyfrowywania. Jutro biorę lupę i słowik hieroglifów. Może to coś pomoże.
Po jakimś tygodniu, udało mi się zrozumieć kolejny wpis, był napisany miesiąc przed moimi urodzinami:
Chyba już nie będę prowadziła tego dziennika. Czas dorosnąć. Dużo się zmieniło. Jestem z ciąży, bez szans na normalne wychowanie mojej córeczki. Już niedługo poród, a jaj jestem z tym Sasa. On mnie zostawi, czuję to… Ale przynajmniej zostanie mi ona. Jest jedynym dowodem, że ON naprawdę istniał i był ze mną. Ciągle mi powtarza, że moja córeczka będzie niezwykła, bo jest dzieckiem półkrwi. Będzie potężna i wojownicza. Chce bym dała jej na imię Clarisse, bo to podobno jakiś anagram na jego cześć. Wspomniał jeszcze, że zanim skończy 11 lat, mam ją wysłać na specjalny obóz. Dał i adres, ale chyba nie sądzi, że będę w stanie się z nią rozstać. On twierdzi, że tylko tam będzie bezpieczna i będzie mogła ćwiczyć to co potrafi najlepiej, walkę. Nie mogę uwierzyć, że to wszystko, co on mówi to prawda. Czy on naprawdę jest tym za kogo się podaje? Aż głupio o tym pisać…
I faktycznie tak głupi, że nie napisała ani słowa więcej aż do dziś. Pod spodem jest jeszcze przyklejona wizytówka
Pan D. Dyrektor Obozu*
Half-Blood Hill, Farm Road 3.141
Long Island, New York 11954
*Nie z własnej woli
Kim jest mój ojciec do cholery?! I jeżeli mam w organizmie tylko połowę krwi, to chyba powinnam mieć anemię czy coś. A może to działa na odwrót? Potężna? Czy bycie najwyższą w klasie się do tego zalicza? Mimo wszystko postanowiłam się wybrać na ten obóz. Miałam dopiero siedem lat, ale co tam. Mogłam to chociaż zobaczyć! Tylko jak się dostać do Nowego Jorku?
Kilka dni później oglądałam walkę stulecia w telewizji. Ale nuda. Czy nikt im nie pokazał jak się lać? Serio, dziewczyny w szkole się lepiej biły. Wtedy zadzwonił dzwonek do drzwi. Byłam bardzo z siebie dumna, bo mam pozwalała mi samej otwierać drzwi. Mówiła, że już do tego dorosłam, a inni nie mogli. Na ganku stał wielki facet, a na podjeździe był zaparkowany motor. Super, pewnie nowy chłopak mamy. Po chwili poczułam wściekłość, tak nagle. Miałam ochotę rzucić się na tego gościa, gryźć i kopać.
-Jest Ana? -zapytał mnie.
-Nie.-warknęłam. Chciałam zamknąć drzwi. Pchnęłam z całej siły, a one nawet nie drgnęły. Koleś zaśmiał się drwiąco.
-Spadaj.-wysyczałam. Ale on wszedł do mojego domu. Co on sobie w ogóle wyobraża?! Drzwi same się zamknęły. Grrr
-Nie zaproponujesz mi czegoś do picia? -zapytał, rozsiadając się na kanapie.
-Nie.
Chwile popatrzył na kolejną rundę walk, po czym westchnął :
-Amatorzy. – Zwrócił się do mnie. – Wiesz kim ja jestem?
Mówiąc zdjął okulary. Zobaczyłam, że nie ma oczy, puste dziury, w których płonął ogień. Wtedy poczułam strach.
-Nie wiem…-Bąknęłam cicho. Co się ze mną dzieje?- I nic mnie to nie obchodzi- dodałam.
-Więc nic ci nie powiedziała… Jestem twoim ojcem.
-Yyy…- Wściekłość przeważyła.-Nie żebym tęskniła, ale gdzieś ty był przez te wszystkie lata?! Nawet się nie odezwałeś!- Wykrzyczałam.
-Bogowie nie powinni się mieszać w życie swoim ludzkich dzieci.- odpowiedział z rozbawioną miną. Zaraz… Stop. Bogowie?!
-Coś ty powiedział?! Myślisz sobie, że jesteś nie wiadomo kim?!
-Nie myślę. Ja to wiem. Jestem bogiem.
-Chyba chciałeś powiedzieć jestem nadęty.
-Słodka jesteś. Ale serio, jestem Ares bóg wojny.- no i wszystko wtedy nabrało sensu. Dziwne zachowanie mojej mamy, jej pamiętnik i inne rzeczy. A złość minęła jak ręką odjął.
-Ale odjazd. I ty jesteś moim tatą? Super! – Ale tak szczerze nie wyobrażam sobie między nami normalnych relacji ojciec-córka. To jednak zachowałam dla siebie.
-To co, chcesz się dostać do Nowego Jorku?
-Skąd wiesz?
-Jestem bogiem. My wiem takie rzeczy. –Zrobił minę jakby chciał wywrócić oczami, ale nie mógł, no bo… nie miał tych oczu.
-No jasne, że chcę!
-No to jedziemy.
I tak dostałam się do obozu. Po drodze dowiedziałam się wielu rzeczy o mityczno-rzeczywistym świecie. Koński zad prawie dostał zawału, gdy zobaczył kto mnie przywiózł. Pan D. mruknął coś po nosem i powiedział :
-Witaj na obozie Charlie. Nie będę udawać, że mnie to cieszy. Bla bla bla. Jakieś pytania?
-Jestem Clarissa.
-No przecież wiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Necklice
Pani mórz
Pani mórz



Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 3175
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krk
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Nie 19:12, 26 Wrz 2010    Temat postu:

Dzięki i wierzę w ciebie Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sophie
Miss Holmes
<b>Miss Holmes</b>



Dołączył: 13 Sie 2010
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Niemcy
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Pią 15:57, 08 Paź 2010    Temat postu:

A ja dziękuję za wiarę, już niedługo, do koća tygodnia powinnam przepisać kolejny odcinek, kiedy Clarissa poznała Chrisa ^^ haha xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Celestine.
Boy z hotelu Lotos
Boy z hotelu Lotos



Dołączył: 19 Wrz 2010
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: CHB!
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Pią 21:19, 08 Paź 2010    Temat postu:

Świetne ! Very Happy Bardzo mi się podoba ;) Czekam na kontynuację . ;)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Necklice
Pani mórz
Pani mórz



Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 3175
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krk
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Pią 21:21, 08 Paź 2010    Temat postu:

O! To może być ciekawe Very Happy Ja dziś się zabrałam wreszcie za kolejny artykuł do Obozowej Gazetki Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sophie
Miss Holmes
<b>Miss Holmes</b>



Dołączył: 13 Sie 2010
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Niemcy
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Nie 16:54, 17 Paź 2010    Temat postu:

Wreszcie przepisałam, trochę dłuższe niż reszta,ale nie tak bardzo. Dedykacja dla Neck, która mi pomogła, dla Blanki, która mnie rozumie, no i w końcu jest naszą muzą xD No i of course dla każdego czytającego Very Happy Moje haiku jest tragiczne, ale nie mam do takich rzeczy talentu. Starałam się. Tym razem Chris się nie pojawia, nie zmieścił się jeszcze xD btw. pojawia się Kwintus, wiem, że za wcześnie, bo w powieści póżniej, ale tu mi pasował :) Uwaga spojler z BwL.


Układałam właśnie z Sileną haiku na cześć Pana D. Miał być jurorem na dzisiejszym konkursie „Japońskie wierszyki”, a ja nie chciałam przegrać. Ostatni konkurs literacki zwał się „Pewna dziewczyna z Sparty”. Było nawet zabawnie, bo Sil przegrała i rzuciła się na Lee Fletcher’a. Teraz miała motywację, właśnie psikała kartkę wyciągiem z winogron. W ten sposób nie łamałyśmy regulaminu. Jeden punkt głosił, że nie można używać żadnych magicznych sztuczek podnoszących jakość naszego haiku. To nie było magiczne.
Wtedy podszedł do mnie jeden z satyrów-Chejron cię wzywa.- Rzuciłam mu niechętne spojrzenie, ale musiałam zostawić Sil. Kazałam jej nauczyć się wierszyka na pamięć. Brzmiał on tak:
Dionizos to super gość
Chociaż nieźle nam daje w kość
Panie D. serio kochamy cię!

Taa wiem, ale to Sil pisała… Ruszyłam za satyrem, zbytnio się nie spieszył. Czego ode mnie chce ten koński zad. Na werandzie siedział Pan D. obżerając się winogronami. Popijał je colą light. To raczej nie jest smaczne.
-Wreszcie przyszłaś Charlie!- westchnął zniecierpliwiony na mój widok.
-Clarissa – warknęłam. – Dzień dobry. Gdzie jest Chejron?
-A co mnie to. Tak teraz się teraz mówi, co nie?
-Yyy… Tak Panie D. To po co miałam tu przyjść?
-Telefon do ciebie. – powiedział. Nie można było tak od razu?! To zachowałam dla siebie, bo znając Dionizosa skończyłabym jako butelka wina, nawet nie wiadomo czy dobrego!
-Halo? – powiedziałam do słuchawki.
-Kochanie, co tam u ciebie?- Usłyszałam ciepły głos matki. – Kiedy do mnie przyjedziesz? Jak tam na obozie? Mam nadzieję, że nie sprawiasz już tam tak dużych problemów. Pamiętasz jak chcieli cię odesłać? Ten twój opiekun, nawet zapakował cię w paczkę. Pamiętasz? Masz już chłopaka skarbie? A co tam u Sileny? – Wzięła oddech, więc wykorzystałam to, by odpowiedzieć. Mówiła z prędkością wystrzałów z karabinu maszynowego. Wierzcie znam się na tym.
-U mnie w porządku. Przyjadę w poniedziałek. Na obozie jak zwykle. Nie mamo nie sprawiam żadnych kłopotów. – Usłyszałam prychnięcie Pana D. – Nie mam chłopaka! O co wam chodzi?! Silena pusta jak zawsze. A co u ciebie mamo?
-Jak przyjedziesz to ci wszystko opowiem! Ale za tobą tęsknię Laris !
-Ja za tobą też. Nie mów tak na mnie! – Rozmowa zaczynała mnie męczyć, zbyt długo stałam i nic nie robiłam. Głupie ADHD.- Zobaczymy się nie długo.
-Wiem kochanie. Będę czekać. Kocham cię.
-Ja ciebie też. Papa
-Papa!
Odłożyłam słuchawkę. Energia dosłownie we mnie buzowała. Postanowiłam pójść poćwiczyć.
-Nie ładnie okłamywać matkę.
-Spójrz na siebie… - mruknęłam pod nosem.
-Słucham?
-Ładny dres Panie D! -Krzyknęłam biegnąc w stronę areny.
Kiedy się tam znalazłam, zatkało mnie. Stał tam Chejron z jakimś starym gostkiem. Ale nie to mnie zaskoczyło. Za nimi stał wielki jak czołg pies piekieł. Czarny mastiff patrzył na mnie z ciekawością. Pewnie się zastanawiał jak smakuję, bo chyba, to myślała, co nie? Wyciągnęłam miecz i już chciałam zamienić psisko w proch, gdy Chejron krzyknął.
-Clarisso nie! – Pies zaszczekał radośnie. Zaraz wróć… RADOŚNIE?! – Ona jest oswojona.
WTF?! Oswojona suka piekieł?! Ej serio, świat schodzi na psy.
-To Pani O’Leary.
-Taa super. A co ona tu robi?
-To pupil nowego nauczyciela szermierki Kwintusa. – Obrzuciłam kolesia szybkim spojrzeniem. Nie wyglądał zbyt imponująco. Pani O’Leary podeszła do mnie.
-Spróbuj mnie polizać, to odetnę ci język – syknęłam. Szczeknęła, mogłabym przysiąc , że z oburzeniem, po czym obwąchała mnie, zawarczała i odeszła. Zaczęła pożerać manekina treningowego. Jak on ją karmi?!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sophie dnia Nie 17:09, 17 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Necklice
Pani mórz
Pani mórz



Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 3175
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krk
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Nie 17:04, 17 Paź 2010    Temat postu:

Fajnie to haiku jest, dresik mnie rozłożył, ale ale... mam literówki! Very Happy

"Mama nadzieję..." - MAM
"...obwąchała mnie, zawarczał i odeszła..." - konsekwencja musi być, zarwarczaŁA Very Happy

No i dziękuję za dedyk Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Necklice dnia Nie 17:10, 17 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sophie
Miss Holmes
<b>Miss Holmes</b>



Dołączył: 13 Sie 2010
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Niemcy
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Nie 17:08, 17 Paź 2010    Temat postu:

Nmzc ^^ Już poprawiam! Very Happy Neck literóweczka hiku = haiku :)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Necklice
Pani mórz
Pani mórz



Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 3175
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krk
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Nie 17:10, 17 Paź 2010    Temat postu:

Spoko, poprawiam w te pędy Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sophie
Miss Holmes
<b>Miss Holmes</b>



Dołączył: 13 Sie 2010
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Niemcy
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Nie 17:12, 17 Paź 2010    Temat postu:

Jak będę miała wenę to niedługo pojawi się romans! xD Spokojnie Clarissa i tak ostro namiesza xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blanca
Muza/Maniaczka Klat



Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Maków
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Nie 17:12, 17 Paź 2010    Temat postu:

aaaa, podoba mi się Very Happy jest świetne, no i dziękuję za dedykację ;] ja chcę Chrisa! ja chcę Chrisa! xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum PercyJackson.fora.pl Strona Główna -> Fan Fiction Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 3 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin