Forum PercyJackson.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

[M] [T] Angielski z Annabeth [BO]
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum PercyJackson.fora.pl Strona Główna -> Fan Fiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Annie
WannaBeMD
<b>WannaBeMD</b>



Dołączył: 25 Paź 2009
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Annabeth

PostWysłany: Wto 18:05, 03 Lis 2009    Temat postu: [M] [T] Angielski z Annabeth [BO]

Na dobry początek tłumaczenie :)

autor: thenewbestthing
oryginał jest [link widoczny dla zalogowanych]

---------------------

Dzięki bogom nareszcie piątek. Odliczałam godziny od pierwszej przerwy, kiedy Percy zadzwonił i powiedział, że po zajęciach zabiera mnie na wycieczkę nad morze. To nie w jego stylu, tak po prostu zadzwonić i stwierdzić "Hej, pojedźmy na plażę", ale oczywiście nie zamierzałam narzekać. W końcu zaczęła się ostatnia lekcja, angielski, który miał być nie do zniesienia, głównie przez moją przyrodnią siostrę Elaine, która jest ze mną w jednej klasie.

Lekcja zaczęła się normalnie, usiadłam na swoim miejscu obok Elaine, zamieniłam słowo z Maximem i Garretem, wyciągnęłam książki, weszła nauczycielka – nic nadzwyczajnego.
Pani Lyn kazała nam się uciszyć i rozdała kserówki. Elaine i ja nawet nie zaszczyciłyśmy ich spojrzeniem, byłyśmy zbyt zajęte omawianiem naszych weekendowych planów.

- Więc umówiłaś się z Percym w ten weekend? – zapytała mnie z błyskiem w oku.
- Tak, ale przestań robić z tego wielkie halo! To tylko wycieczka na plażę!
- Och, jasne, to TYLKO wycieczka na plażę z twoim CHŁOPAKIEM i jego RODZINĄ. Naprawdę nic wielkiego – powiedziała kpiąco.
- Nieważne. Bo TY wcale nie umówiłaś się z Tommy'm na wieczór! – odparłam z uśmiechem.
Elaine spotykała się ze swoim chłopakiem Tommym w każdy piątek.
- Oczywiście, że się umówiłam, ale nie na plażę na cały weekend.
Zamierzałam rzucić jakiś błyskotliwy komentarz, coś w stylu „Chciałabyś”, ale nauczycielka właśnie w tym momencie zdecydowała się rozpocząć lekcję.
- Dzisiaj, kochana ósma klaso, zaczniemy nową lekturę, ale najpierw zapoznamy się z etapami wędrówki bohatera. Spójrzcie proszę na materiały, które wam rozdałam.
Rzuciłam okiem na kartkę, niespecjalnie nią zainteresowana, ale Elaine wyraźnie spodobała się jej treść.
- Co jest? – zapytałam, ciekawa, co ją tak rozśmieszyło.
- Nie kojarzy ci się to z kimś? Pewnym konkretnym ciemnowłosym bohaterem, którego znamy? – odpowiedziała z uśmiechem.
- Nie bądź złośliwa! Percy uratował świat, a ty porównujesz go do postaci z książki?
Elaine spojrzała na mnie rozbawiona i powiedziała:
- Poczekaj, zobaczmy, ile „etapów” wędrówki udało mu się zaliczyć.
Wywróciłam oczami.
- Jasne.
- Więc, klaso, numer jeden w podróży bohatera to jego narodziny. Poczęciu bohatera, jego narodzinom i dzieciństwu towarzyszą niesamowite okoliczności, potwierdzające jego wyjątkowość.
- Pierwszy punkt! – rzuciła Elaine.
Chciałam zaprotestować, ale po zastanowieniu doszłam do wniosku, że Percy spełnia wszystkie warunki. Jego ojciec jest bogiem, on sam był zakazanym dzieckiem, które nie miało prawa się urodzić, a jego dzieciństwo… cóż, dalekie było od normalności.
- Dobra, z tym się zgadzam, ale nie licz na ani jeden punkt więcej.
- Etap drugi to zew przygody. Wtedy bohater jest wzywany przez jakiś bodziec zewnętrzny lub posłańca. Może wyruszyć albo z radością, albo niechętnie.
- Zaryzykuję stwierdzenie, że Hades wysyłający za tobą furię w postaci nauczycielki matematyki to dosyć ekstremalny bodziec zewnętrzny. Aha, i nie zapomnij, że miał też posłańca, Grovera.
- W porządku, może to jednak będą ciekawe zajęcia – zdecydowałam.
- Etap trzeci – opiekun/amulet. Opiekunowie to osoby, które wspierają bohatera w pierwszych etapach jego wędrówki. Mogą to być czarodzieje albo postaci o niezwykłej mocy. Najczęściej dają bohaterowi amulet lub broń, które mają pomóc mu w jego podróży.
- Cóż, Orkan jest zdecydowanie amuletem, ale kto jest opiekunem? – zapytała Elaine.
- Może Chejron – odpowiedziałam. – Właściwie pasuje do opisu.
- Jasne, Chejron definitywnie wspierał go na początku. Zakładam, że opiekun może być centaurem.
Roześmiałam się.
- Dlaczego nie?
- Etap numer cztery to przekroczenie progu. Kiedy bohater staje u progu przygody, musi odbyć pewnego rodzaju rytuał, by przejść ze zwykłego świata do świata przygody. Ta próba może być tak bezbolesna jak wejście do ciemnej jaskini, albo tak straszliwa, jak pożarcie przez wieloryba. Najważniejszym elementem jest kontrast między znajomym, jasnym światem a nieznanym, mrocznym światem przygody.
- Łał. To jest takie…
- Prawdziwe? – dokończyła za mnie Elaine.
- Mhm.
- Więc co uważasz za jego próg? Odkrycie, że jest półkrwi?
- Nie, zdecydowanie śmierć jego mamy. To było znacznie straszniejsze.
- Racja.
- Etap piąty, test bohatera! Bohater wędruje przez baśniowy świat przygody, gdzie musi przejść wiele prób. Najczęściej są to walki z potworami, czarodziejami, wojownikami, albo siłami natury. Każdy test potwierdza umiejętności bohatera i zbliża go do celu wyprawy.
- Musimy o tym dyskutować? Litości, na ilu wyprawach byliście od tej pory?
- Razem na czterech, plus Percy jedną odbył beze mnie. Śmieszne jest to, że stawiliśmy czoła wszystkim trzem kategoriom – potworom, czarodziejce i bogu wojny, którego spokojnie można zaliczyć jako wojownika – odpowiedziałam.
- Etap szósty to pomocnicy. Bohaterowi zawsze towarzyszy pomocnik, który wspiera go podczas prób i ogólnie jest lojalnym kompanem. Ewentualnie bohater może spotkać baśniowego pomocnika w świecie przygody.
Popatrzyłam na Elaine.
- Ten punkt chyba nie wymaga komentarza?
- Nie, obie wiemy, że to prawda.
Musiałam przyznać: jak dotąd, był to mój ulubiony punkt.
- Etap siódmy to cel wędrówki albo ostateczna rozgrywka. To decydujący moment podróży bohatera. Najczęściej musi stoczyć walkę z potworem, czarodziejem lub wojownikiem, co zaważy na ostatecznym zakończeniu przygody.
O tym też nie musiałyśmy dyskutować. Obie znałyśmy odpowiedź - druga Wojna Tytanów. Podniosłam głowę i zobaczyłam, jak Elaine stawia haczyk przy małej siódemce na kartce.
- Odznaczasz je? – zapytałam.
- Jasne. Chcę to mieć czarno na białym. Zamierzam pokazać to Percy’emu, żeby mu udowodnić, jak kiczowata jest jego historia.
Popatrzyłam na nią z niedowierzaniem, a potem wybuchłam śmiechem. Efektem były zdziwione spojrzenia kolegów i „Cisza, proszę!” ze strony pani Lyn.
- Zbliżamy się do końca, droga ósma klaso. Numer osiem na naszej drodze to powrót. Bohater musi raz jeszcze przekroczyć próg przygody i wrócić do normalnego świata. Powrót zwykle przybiera formę przebudzenia, odrodzenia, zmartwychwstania lub po prostu wyjścia z lasu lub jaskini. Czasami bohater jest przenoszony na drugą stronę przez siły ze świata śmiertelnych.
- Czyli co, jego powrót do domu? Gdzie w takim razie jest przebudzenie?
- A co powiesz na jego powrót na obóz? Wtedy za „przebudzenie” możemy uznać moment, kiedy odkrył, że jednak nie umrze.
- Dobra, wygrałaś, twoja wersja jest lepsza.
- Etap numer dziewięć, eliksir! Może to być przedmiot, wiedza albo błogosławieństwo, które bohater otrzymał w trakcie przygody, a teraz jest używane w codziennym świecie. Często ma funkcję odbudowy albo leczenia, ale odnosi się także do roli bohatera w społeczeństwie.
- Więc eliksirem jest obietnica bogów, że uznają swoje dzieci, zanim skończą one trzynaście lat. Ale jaką rolę ma Percy w społeczeństwie?
- Bycie glonomóżdżkiem? Nie wiem, szczerze mówiąc, nie sądziłam, że w ogóle ma jakąś.
- Annabeth, jesteś złośliwa! Przecież to twój chłopak!
Roześmiałam się.
- Cóż, to nie zmienia oczywistej prawdy.
- I ostatni, droga klaso, ale nie najmniej ważny etap, to powrót do domu. Bohater wraca ze swojej tajemniczej przygody, gotów dobrorzeczyć swoim bliźnim.
Dokładnie w tym momencie zadzwonił dzwonek i wszyscy rzucili się do drzwi, ignorując rozpaczliwe krzyki pani Lyn na temat testu w poniedziałek i tego, że wszyscy musimy przeczytać pierwszy rozdział lektury, i tak dalej, i tak dalej.
W drodze do naszego pokoju ja i Elaine pokładałyśmy się ze śmiechu.
- Percy, gotów dobrorzeczyć swoim bliźnim? Na Zeusa, to było niezłe!
- Przynajmniej wiemy, że nie jest aż tak stereotypowy – wykrztusiłam między kolejnymi atakami śmiechu. Sama myśl o tym, że Percy miałby jakichś bliźnich, którym mógłby dobrorzeczyć, rozśmieszała mnie do łez.
- Ale w gruncie rzeczy, kochana siostrzyczko, twój chłopak jest prawie taki sam, jak bohaterowie z książek, tylko ty nie chcesz się do tego przyznać!
- Przyznałabym ci rację, ale pamiętaj, że Percy nie ma czym dobrorzeczyć. – Udało mi się to powiedzieć z kamienną twarzą, ale w sekundę później zaczęłam znowu dusić się ze śmiechu.
- Naprawdę zamierzasz dać tę kartkę Percy’emu? – zapytałam Elaine.
- Jasne. Nawet jeśli nie będzie w stanie tego przeczytać, ja będę znała treść i szantażowała go tym do końca życia.
- Jak możesz go szantażować tym, że jest bohaterem?
- Ponieważ Percy Jackson, wielki syn Posejdona, który powstrzymał pana tytanów Kronosa, pokonał Aresa, zszedł do świata umarłych i wrócił i jest w zasadzie niezwyciężony, ma dokładnie taką samą historię jak Superman.
- Co ja mam wspólnego z Supermanem? – odezwał się znajomy głos, który od razu rozpoznałam – Percy.
Po całym dniu i tej nieszczęsnej liście etapów wędrówki jego pojawienie się spowodowało, że znowu zaczęłyśmy pokładać się ze śmiechu. Percy stał między nami z głupią miną, nie bardzo rozumiejąc, co nam się stało.
- Co… Co t-tu robisz? – udało mi się w końcu wykrztusić.
- Przyjechałem po ciebie? – bardziej zapytał niż stwierdził. – I co tym razem zrobiłem? Naprawdę nie przypominam sobie, żebym bardzo namieszał w tym tygodniu...
Zanim zdążyłam odpowiedzieć, Elaine podała Percy’emu kartkę z angielskiego z jej wszystkimi oznaczeniami i komentarzami.
- Co to jest? Etapy wędrówki bohatera? – zapytał, nie bardzo rozumiejąc, co się dzieje.
- Po prostu usiądź sobie i przeczytaj to, a Annabeth się w tym czasie spakuje – poleciła mu i pociągnęła mnie do pokoju.
Śmiałam się przez cały czas pakowania. Kiedy pięć minut później otworzyłam drzwi, zobaczyłam swojego chłopaka stojącego z rękoma założonymi na piersi i nieprzeniknionym wyrazem twarzy.
- Wytłumacz mi tylko jedno – powiedział. – Co to znaczy dobrorzeczyć?
Powiem tylko, że nigdy nie otrzymał odpowiedzi, bo pomiędzy moim śmiechem i pocałunkami nie było wiele miejsca na rozmowę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Annie dnia Śro 10:30, 27 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annabeth
Boy z hotelu Lotos
Boy z hotelu Lotos



Dołączył: 04 Lis 2009
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Obóz Herosów
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Śro 8:27, 04 Lis 2009    Temat postu:

Tekst bardzo dobry i pod względem gramatycznym i ortograficznym . Nie znalazłam żadnych błędów . 10/10 . Mam nadzieje że autor się pospieszy i napisze dalszy ciąg. Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annie
WannaBeMD
<b>WannaBeMD</b>



Dołączył: 25 Paź 2009
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Annabeth

PostWysłany: Śro 13:41, 04 Lis 2009    Temat postu:

Annabeth cieszę się, że Ci się podoba :) Obawiam się niestety, że ciąg dalszy trzeba sobie dopowiedzieć, fik jest oznaczony jako ukończony.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Annie dnia Sob 17:42, 07 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annabeth
Boy z hotelu Lotos
Boy z hotelu Lotos



Dołączył: 04 Lis 2009
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Obóz Herosów
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Sob 17:44, 28 Lis 2009    Temat postu:

Ups , mój błąd powinnam wcześniej zaglądnąć na strone z orginałem .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Percy Jackson
Gość






PostWysłany: Czw 11:40, 24 Gru 2009    Temat postu:

genialny tekst mam nadzieje że będzie kontynuacja
Powrót do góry
Percy Jackson
Gość






PostWysłany: Wto 20:55, 29 Gru 2009    Temat postu:

będzie kontynuacja??
Powrót do góry
Annabeth
Boy z hotelu Lotos
Boy z hotelu Lotos



Dołączył: 04 Lis 2009
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Obóz Herosów
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Śro 10:36, 30 Gru 2009    Temat postu:

Autor na pewno nie napisze kontynuacji ale jeżeli chcesz możesz sam todokończyć Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Percy Jackson
Gość






PostWysłany: Śro 11:06, 30 Gru 2009    Temat postu:

dzięki za rade:)
Powrót do góry
Percy Jackson
Gość






PostWysłany: Sob 17:22, 09 Sty 2010    Temat postu:

fajne:)
Powrót do góry
Artemis
Zezowaty Cyklop
Zezowaty Cyklop



Dołączył: 07 Sty 2010
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Góra Olimp
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Nie 14:20, 10 Sty 2010    Temat postu:

No, całkiem, całkiem :)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isabelle
punk unicorn
<b>punk unicorn</b>



Dołączył: 26 Paź 2009
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Annabeth

PostWysłany: Nie 19:35, 10 Sty 2010    Temat postu:

Przyznaję, do tej pory tego nie czytałam Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
UlurU
Przypalona Ambrozja
Przypalona Ambrozja



Dołączył: 29 Paź 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Percy

PostWysłany: Sob 20:23, 16 Sty 2010    Temat postu:

Czas wziąć się za czytanie! Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
danae
Zezowaty Cyklop
Zezowaty Cyklop



Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: góra Olimp
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Pon 19:49, 18 Sty 2010    Temat postu:

super... genialny tekst, BRAWA dla autora :-)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Percy 97
Gość






PostWysłany: Czw 16:36, 21 Sty 2010    Temat postu:

Mi też się podoba :)
Powrót do góry
coolness
Nawiedzona Romantyczka



Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Annabeth

PostWysłany: Śro 0:28, 27 Sty 2010    Temat postu:

Nie powiem, żeby tekst mnie zachwycił, ale cóź, jestem osobą dość wymagającą jeśli chodzi o opowiadania fanfiction. Niewiele jest ffów, które mnie zachwycają.

Jednak jako, że jest to tłumaczenie, wypowiem się na jego temat.

Przeczytałam oryginał, tak dla porównania i powiem szczerze. Zgrabnie przetłumaczony tekst. Poprawnie stylistycznie, gramatycznie, ortograficznie.

Jedyne do czego mogę się przyczepić to, to:
Cytat:
To nie w jego stylu, tak po prostu zadzwonić i stwierdzić Hej, pojedźmy na plażę, ale oczywiście nie zamierzam narzekać.

Coś mi tu nie pasuje. Napewno lepiej by wyglądało, gdyby było, o tak:
To nie w jego stylu, tak po prostu zadzwonić i stwierdzić "Hej, pojedźmy na plażę", ale oczywiście nie zamierzam narzekać.
Nawet bym się pokusiła tutaj na zmianę "zamierzam", na "zamierzałam". Tak lepiej by to brzmiało po naszym rodzimym języku, w tej sytuacji.

Pozdrawiam,
jakastam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annie
WannaBeMD
<b>WannaBeMD</b>



Dołączył: 25 Paź 2009
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Annabeth

PostWysłany: Śro 10:28, 27 Sty 2010    Temat postu:

jakastam, oczywiście masz rację, ten cudzysłów musiał mi "wypaść" gdzeiś po drodze, już poprawiam :) Dziękuję za zwrócenie uwagi, faktycznie kiepsko to wygląda.
Co do tekstu - baardzo ciężko jest znaleźć tekst, który nie mówiłby o płomiennej miłości Percy'ego i Annabeth, tudzież ich dzieciach, tudzież miłości tych dzieci do siebie nawzajem. Ten mi się spodobał pod względem formy, no i pomysł całkiem oryginalny :)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coolness
Nawiedzona Romantyczka



Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Annabeth

PostWysłany: Śro 16:22, 27 Sty 2010    Temat postu:

Nie martw się, jak pomyślę ile ja błędów przez nieuwagę robię, to... o zgrozo, boję się sama siebie Shocked

Pewnie tak, ale ja narzekam, taka ma natura.

Ale jak chcecie coś oryginalnego, to za trzy tygodnie, czy coś około, jak już wrócę z wyjazdu, na który niedługo wyjeżdżam, mogę wam "zapodać" jakiegoś angsta, czy cuś. Dziwnego ma sie rozumieć ;)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isabelle
punk unicorn
<b>punk unicorn</b>



Dołączył: 26 Paź 2009
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Annabeth

PostWysłany: Śro 17:36, 27 Sty 2010    Temat postu:

dziwne=fajne :) Ja jestem bardzo za, czekamy!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coolness
Nawiedzona Romantyczka



Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Annabeth

PostWysłany: Śro 17:45, 27 Sty 2010    Temat postu:

o_O jak miło, ktoś wreszcie rozumie słowo "dziwne" tak jak ja.

I przepraszam za offtop, bo rozmowa stacza z głównego toru, jakim jest zamieszczone tutaj tłumaczenie ficka.

Offtopem się nie przejmuj, na tym forum mniej więcej połowa postów to OT, nad czym ubolewamy, ale nie możemy zapanować Razz Annie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Athena
Gość






PostWysłany: Pią 13:29, 29 Sty 2010    Temat postu:

Fik bardzo nie bardzo mi się podoba, ale tłumaczenie ładne :)
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum PercyJackson.fora.pl Strona Główna -> Fan Fiction Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin