Forum PercyJackson.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Lucy Jackson" [NZ] [2/?] [+13]
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum PercyJackson.fora.pl Strona Główna -> Tartar / Porzucone ff
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mika <3
Przypalona Ambrozja
Przypalona Ambrozja



Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Annabeth

PostWysłany: Pią 20:34, 06 Sie 2010    Temat postu: "Lucy Jackson" [NZ] [2/?] [+13]

PRZEDZIAŁ WIEKOWY WYNOSI +13 !!!

Taka mała próbka mojej twórczości... ;) Ja to pewnie za chwilę porzucę ale EEEE tam ;)


Prolog


KUZUNCIO: „Jesteś tam?”
JA: „Tak.”

Równie dobrze mogłoby mnie nie być. Moja rozmowa z kuzynem nie była zbytnio interesująca. No, ale miałam tylko chwilę by z nim pogadać, nawet na komunikatorze. Znów jechał na ten swój obóz… Pfff…

KUZNCIO: „Masz jakieś pytania?”

Ooo, tak. Miałam. I to dużo.

JA: „Gdzie jest ten twój obóz?”
KUZYNCIO: „Gdzieś. Słuchaj Lu, muszę już lecieć.”
JA: „Aha. No, bo mama też mnie wysyła.”

Chwila ciszy. Kuzyn ani się nie wylogował, ani nic nie pisał. Nagle coś cicho piknęło.

KUZYNCIO: „Zapytaj się czy na Obóz Herosów.”
JA: „Chyba tak.”
KUZYNCIO: „Za chwilę do ciebie wpadnę.”
JA: „Hej, hej! Ode mnie do ciebie jest parę kilometrów!”
KUZYNCIO: „Cichaaaj.”

No dobra. No to czekam…
_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_
- To nie moja wina, że wysyłasz mnie na taki sam obóz jak jego! – wrzasnęłam patrząc nerwowo na drzwi, gdy mama zaczęła mi wytykać brak informacji o przyjeździe kuzynka.
Mama przemilczała to. Patrzyłam na nią z wyrzutem. Nagle zadzwonił dzwonek od drzwi. Mama gorączkowo podbiegła do drzwi i otworzyła je. Za nimi stał czarnowłosy chłopak z morskimi oczami. Nie pamiętam ile ma lat. Gdzieś około 16, jak ja.
- Cześć ciociu. – powiedział widocznie siląc się na uśmiech. Nie udawało mu się… Wyglądał jak koza śmiejąca się do sera.
- Percy! Oh, jak ja dawno cię nie widziałam. Widocznie przyjechałeś po Lu?
- Tak, ciociu. – potwierdził. Mum uśmiechnął się delikatnie i podał mi walizkę.
- Trzymaj się mała i pamiętaj, że jeśli nie będziesz chciała wracać… - zaczęła. Zdziwiłam się nie na żarty.
- No co ty?! Wrócę. Obiecuję. – zapewniłam ją – Przecież to tylko obóz…
Percy jednak nie wyglądał tak, by miał potwierdzić moje zapewnienia.

***

Rozdział PIERWSZY

Po wpakowaniu mojej walizki do bagażnika samochodu kuzyna wsiadłam na przednie siedzenie. Miałam pewne wątpliwości, ale bez ryzyka nie ma zabawy.
- Co to za obóz? Czy jest coś o czym powinnam wiedzieć? – zapytałam gdy wjechaliśmy na drogę prowadzącą do Hicksville. Palce Percy’ego mocniej zacisnęły się na kierownicy. Kostki zbielały tworząc beznadziejny efekt.. Phhh…
- Aha. – powiedziałam.
Może wyjaśnić wam moje powiązanie z szanownym Perseuszem Jacksonem. Do usług. Jego mama, Sally Jackson nigdy nie miała męża (wyjątkiem był Gabe Ugliano, ale on zniknął przed czterema laty), ale synka owszem. Percy’ego. Sally miała dwie siostry – Louise i Marceline. Louise wyjechała do Ameryki Południowej i nie wróciła. Miała wtedy 23 lata… Druga siostra, Marceline to moja mama. Podobnie jak siostrzyczka, nigdy nie miała męża, choć jest na dobrej drodze. Od paru miesięcy spotyka się z niejakim Jamesem Jones. Ja nigdy nie zmienię swojego nazwiska! Chcę być Jackson! I basta!
- Zastanawiałaś się czemu nie masz ojca? – zapytał w końcu Percy gdy znaleźliśmy się na drodze z Hicksville do Smithtown, czyli dość długo od ostatniego pytania.
- Nie. Zawsze myślałam, że po prostu był jednym z tych ludzi, którzy chcieli mamę zaliczyć i tyle. A czemu pytasz? To jakiś obóz dla dzieci bez ojca?
- Co wiesz o mitologii greckiej? – spytał zmieniając temat tak gwałtownie, że potrzebowałam kilku chwil by to zrozumieć.
- Uwielbiam ją! Zdobyłam trzy miejsca w konkursach o mitologii i zawsze pierwsze miejsce. – pochwaliłam się. Nigdy nie miałam okazji mu tego powiedzieć.
- Którzy bogowie wchodzili w skład dwunastki?
- Nie wiesz? Zeus, Hera Posejdon, Demeter, Ares, Atena, Apollo, Artemida, Hefajstos, Afrodyta, Hermes I Dionizos. – wyliczyłam bez wahania. Percy pokiwał głową. Chyba miał zamiar pytać mnie o to całą podróż. Pfff…
- A dzieci? Półbogowie? Herosi?
- Na przykład Perseusz… - uśmiechnęłam się chytrze – Był synem Zeusa. Albo Herakles… No, ale według greków bogowie mają potomstwo nawet w naszych czasach. Dlatego każde greckie dziecko, które ma dysleksję lub ADHD było badane. Dysleksja sprzyjała uczenia się greki, ponieważ ich umysł był na to zaprogramowany, a ADHD objawiało gotowość do walki, czyż nie? Teraz bogowie mają potomków na całym świecie. Podobno w Ameryce też tak było.
Z każdym zdaniem Percy otwierał oczy coraz szerzej i coraz uporczywiej wpatrywał się w drogę. O nic więcej mnie nie zapytał. Dopiero gdy dotarliśmy do Riverhead zadał następne pytanie:
- Co byś powiedziała, gdyby się okazało, że jesteś córką boga olimpijskiego?
Roześmiałam się, ale Percy’emu chyba nie było do śmiechu.
- Którego? Oh, ale byłabym spełniona! – zawołałam klaszcząc dłońmi. Jackson skrzywił się nieznacznie. Zainteresowałam się jego komórką. Wyjęłam ją z ochraniacza i zaczęłam czytać jego esemesy. Na szczęście miał widok wątkowy… Widziałam co pisał on i ktoś inny. Bez wahania otworzyłam wiadomości od niejakiej Annabeth…

ANNABETH: „To nie jest tragedia…”
PERCY: „Będę musiał z nią rywalizować! Jak zawsze. Ona zawsze była lepsza. Zawsze skupiała na sobie uwagę, a ja usuwałem się w cień.”
ANNABETH: „Czy myślisz, że zawsze tak będzie? Ona mogła być lepsza do teraz. A jako heros może się nie sprawdzić.”
PERCY: „L. nie jest koszmarem. Ma tylko wredny charakter.”
ANNABETH: „Po swoim ojcu.”
PERCY: „Naszym ojcu Annie.”

W tym momencie Percy wytrącił mi z rąk komórkę. Prychnęłam pogardliwie i wyjrzałam przez okno. Za nim snuły się sennie drzewa i pola… Postanowiłam się przespać.


_______
Ha ha! XD


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mika <3 dnia Pią 12:17, 13 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eveleine
Boy z hotelu Lotos
Boy z hotelu Lotos



Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Pią 21:14, 06 Sie 2010    Temat postu:

Nie, nie, nie... NIE MOŻESZ TEGO PÓŹNIEJ PORZUCIĆ!!! Ma to dotrwać do końca, bo jest świetne Very Happy Ciekawy styl i te rozmowy z "kuzynciem" mnie dobiły. No i musiałaś czytać piątą część, co nie? Bo są te elementy w opowiadaniu, co jeszcze uch nie było. A tam... Ja czekam do listopada na polską wersję ;)
Miłego pisania, bo naprawdę ciekawe Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Necklice
Pani mórz
Pani mórz



Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 3175
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krk
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Sob 9:04, 07 Sie 2010    Temat postu:

Nie powiem, ciekawie to wyszło. Percy musiał się na prawdę fatalnie czuć... Pisz dalej Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mika <3
Przypalona Ambrozja
Przypalona Ambrozja



Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Annabeth

PostWysłany: Pon 10:27, 09 Sie 2010    Temat postu:

A teraz pytanie za 100 punktów :)
Kogo córką jest Lulu?

Drugi rozdział czeka na korektę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Millien
Boy z hotelu Lotos
Boy z hotelu Lotos



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Annabeth

PostWysłany: Pon 10:33, 09 Sie 2010    Temat postu:

Super rozdział. Czy to jest Posejdon? Wii! Mam sto punktów ?? xD

Super rozdział, tylko trochę krótki. Ale bardzo fajny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mika <3
Przypalona Ambrozja
Przypalona Ambrozja



Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Annabeth

PostWysłany: Pon 10:47, 09 Sie 2010    Temat postu:

Skąd wiedziałaś? XD Ta, to Posejdon, ale ciiichaj. Lucy musi się sama dowiedzieć ;P

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Millien
Boy z hotelu Lotos
Boy z hotelu Lotos



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Annabeth

PostWysłany: Pon 10:59, 09 Sie 2010    Temat postu:

Oczywiście, nic jej nie powiem! Zapraszam cię tez do przeczytania mojego opowiadania. Tam też jest Percy. xD.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mika <3
Przypalona Ambrozja
Przypalona Ambrozja



Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Annabeth

PostWysłany: Pon 11:00, 09 Sie 2010    Temat postu:

No to muszę przeczytać ;P Wszędzie gdzie Percy, ja też tam muszę być.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mika <3
Przypalona Ambrozja
Przypalona Ambrozja



Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Annabeth

PostWysłany: Pią 12:05, 13 Sie 2010    Temat postu:

Przepraszam, że post pod postem, ale po prostu chczem, żeby ludzie zaglądali bo nowy post ;P

Rozdział krótki, bo skończyła mi się wena xd Jak zwykle... Można już obstawiać, kiedy go porzucę bo jest taka możliwość. Lulu może odejść... Ale nic jej nie mówcie!


Rozdział DRUGI

Obudziłam się gdzieś w okolicy Lake Montauk. Percy zapewniał mnie, że to już niedaleko. Ciągle zastanawiałam się o co chodziło z ich ojcem. A tak w ogóle kim była Annabeth? Może to jakaś córka sławnego pana „Popisa” (podobno jakiś „lub” mamy Percy’ego, ale ja się nie wtrącam)? Jakie to wszystko jest pogmatwane. Gdy wysiadłam z auta Percy’ego spojrzał na mnie krytycznym wzrokiem i zapowiedział:
- To może być dla ciebie szok.
- Aż tak tu źle? – zapytałam. On jednak pokręcił tylko głową. Wziął moją walizkę („oh, jaki uprzejmy!”) i ruszył na szczyt pagórka, na którego szczycie stała wielka sosna. Gdy dotarłam na górę aż i dech zaparło… Plantacja truskawek! Moje ulubione! Nagle usłyszałam tętent kopyt i momentalnie odwróciłam się w stronę Percy’ego. Stał przed nim…
O MATKO BOSKO KOCHANO!
CHRYSTUSIE NIEBIESKI!
MATKO POLKO!
SIEMA HENIU!
- Ce-ce-centaur… - wydukałam gdy zakończyłam lekką wymianę zdań w mojej głowie. Przez chwilę studiowałam go wzrokiem i zapytałam:
- Czyli to prawda? Wszystko z mitologii greckiej naprawdę się wydarzyło?
- Przyjęłaś to dość spokojnie… - zauważył centaur bacznie mi się przyglądając. Na wzgórze dobiegła blondynka z szarawymi oczami i bardzo serdecznie uściskała Percy’ego.
- Taa… Miło mi poznać, Lucy Jackson. – powiedziałam podając mężczyźnie (?) rękę. Uścisnął ją przywołując na twarz ciepły uśmiech. Po chwili zwróciła się do mnie blondynka, która zdążyła już wypytać mojego kuzyna o szczegóły podróży.
- Jestem Annabeth Chace. – powiedziała uśmiechając się do mnie.
- Lulu. – rzekłam skracając lekko moją prezentację. Annabeth uśmiechnęła się i puściła Percy’ego.
- Oprowadzę cię po obozie, bo chyba już wszystko rozumiesz. – zaśmiała się dziewczyna i złapała mnie pod rękę.

Po oprowadzeniu mnie po wszystkim wchodzącym w skład Obozu Herosów i poznaniu niektórych jego mieszkańców Annabeth i ja skierowałyśmy się do Wielkiego Domu, w którym mieszkały dzieci innych bóstw, oraz opiekunowie obozu, Chejron – owy centaur spod sosny i Pan D. – czyli Dionizos.
- Wyglądasz kropka w kropkę jak Percy tylko masz brązowe oczy. – powiedziała w końcu blondynka.
- Mama mówi, że włosy mam po tacie, a oczy po niej. Ale to nie dziwne? W końcu boskie geny powinny przeważać, a nie ludzkie.
- Tak, ale niektórzy herosi to osobny przypadek… - rzekła zadzierając nos lekko do góry. W swoim stroju miała parę sowich elementów, które dopiero zauważyłam. Przyszło mi na myśl, że może lubi sowy, ale po chwili zdałam sobie sprawę kogo sowa była atrybutem…
- Jesteś córką Ateny, prawda? – zapytałam.
- Tak. Bogini mądrości. Jestem ciekawa czy ty na serio jesteś… - zagryzła wargę i popatrzyła w stronę Wielkiego Domu.
- Jestem kim? – zapytałam. Byłam z natury ciekawska…
- Nic, nic. To były tylko przypuszczenia, ale to niedorzeczne. Ale w końcu…
- Denerwujesz mnie tym, że kończysz w kulminacyjnym momencie. Jakbyś miała akurat przerwę na reklamy w Polsacie. – zdenerwowałam się. Annabeth nie powiedziała już ani słowa. No tak… Reklamy trwają z reguły 15 minut.

Zapadał zmrok… Otrzymałam nowe imię. Luni. Przynajmniej tak nazywa mnie Dionizos. „Tylko nie zniszcz mi obozu Luni.” Ja? Grzeczny aniołek z ADHD? No heloł!
- Kogo mogę być córką?
- Przetrwałaś szesnaście lat bez ataku potwora. Pewnie jakiegoś pomniejszego bóstwa. – powiedział Travis Hood, który zamieszkiwał domek jedenaście. Trafiłam tam bo… No po prostu BO! (Trafiłam tam bo jestem nieokreślona, czyli żaden rodzic mnie nie uznał).
- Ahaaaa… - szepnęłam bardziej do siebie niż do niego.
- Na pocieszenie dodam, że esemesy w 36i6 nigdy się nie kończą. – zaśmiał się Conor Hood, jego brat bliźniak.
- BEZENDU, BEZENDU! – wrzasnęłam z radości. Cały domek zaczął chichotać i wymieniać radosne spojrzenia.
Zasnęliśmy w podobnie radosnych nastrojach.

Ranek nie przyniósł mi wielu radosnych wieści… Nakryłam Percy’ego i Annabeth całujących się za wielkim domem po śniadaniu. Najchętniej wskoczyłabym między nich z impetem. Uprzedziła mnie Clarisse La Rue, która na szybciora rzuciła w ich stronę kamień wielkości pięści…
Nie chciałam tego przyznawać, ale byłam złaaaaaa!
Na Percy’ego, który stawał się nagle do zniesienia, ale nie powiedział mi nigdy o Annabeth.
I na córkę Ateny – w miarę ją polubiłam a tu taki fail.
- LULUUUUUUUU! – wrzasnął kuzyn piorunując mnie spojrzeniem.
- TO CLARISSE ! – krzyknęłam odbiegając od nich szybciej niż gazela na zakręcie.

____
Tak, jak już mówiłam, krótki bo krótki, i już można robić zakłady. Ale miejmy nadzieję, że nic takiego się nie stanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
matti141
Cnotliwa Afrodyta
Cnotliwa Afrodyta



Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 1628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krosno - Miasto Kronosa ;-)
Płeć: Percy

PostWysłany: Pią 12:15, 13 Sie 2010    Temat postu:

Hajne, Jeśli można prosić to chcę następną część ;-)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mika <3
Przypalona Ambrozja
Przypalona Ambrozja



Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Annabeth

PostWysłany: Pią 12:18, 13 Sie 2010    Temat postu:

Trzeci rozdział jest już mniej więcej napisany, tylko muszę trochę akcji dodać, zredukować dialogi, poprawić gramatycznie i rozwinąć opisy :) Ile pracyyy..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
matti141
Cnotliwa Afrodyta
Cnotliwa Afrodyta



Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 1628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krosno - Miasto Kronosa ;-)
Płeć: Percy

PostWysłany: Pią 12:27, 13 Sie 2010    Temat postu:

Szybko się z tym uwiniesz ;-)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blanca
Muza/Maniaczka Klat



Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Maków
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Pią 14:14, 13 Sie 2010    Temat postu:

hehe, no fajne Very Happy. łądnie ich nakryła, nie powiem... ja może potem dodam swoje... ;]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
matti141
Cnotliwa Afrodyta
Cnotliwa Afrodyta



Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 1628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krosno - Miasto Kronosa ;-)
Płeć: Percy

PostWysłany: Pią 15:39, 13 Sie 2010    Temat postu:

No, moment ciekawy. Ciekawe co będzie w następnej części ;-)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Millien
Boy z hotelu Lotos
Boy z hotelu Lotos



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Annabeth

PostWysłany: Pią 15:52, 13 Sie 2010    Temat postu:

Super rozdział! Śmieszny i wg. Bardzo mi się podobało, to z "bezendu" i reklamami w Polsacie. Czekam na następne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mika <3
Przypalona Ambrozja
Przypalona Ambrozja



Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Annabeth

PostWysłany: Pią 16:52, 13 Sie 2010    Temat postu:

Nie mam już co robić to kradnę pomysły, wiecie jak to jest jak sie nie ma pomysłu na rozwinięcie akcji? -.- Masakra..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blanca
Muza/Maniaczka Klat



Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Maków
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Pią 17:18, 13 Sie 2010    Temat postu:

wiem, sama piszę swoje i teraz muszę pomyśleć, jak to rozkręcić Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
matti141
Cnotliwa Afrodyta
Cnotliwa Afrodyta



Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 1628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krosno - Miasto Kronosa ;-)
Płeć: Percy

PostWysłany: Pią 18:11, 13 Sie 2010    Temat postu:

Ja nie mam problemów z pomysłami. Po prostu nie chce mi się pisać ;-)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nelennie.
Przypalona Ambrozja
Przypalona Ambrozja



Dołączył: 24 Maj 2010
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław City O.o
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Nie 22:03, 15 Sie 2010    Temat postu:

Mika <3 napisał:
Nie mam już co robić to kradnę pomysły, wiecie jak to jest jak sie nie ma pomysłu na rozwinięcie akcji? -.- Masakra..


Dobra, dwie rzeczy:


A) podoba mi się, zatem postaram się wypocić elegancki komentarzyk, żeby wena do Ciebie przylazła ^^
B) wiem jak to jest i to doprowadza do szału >.<

Dobra, masz jakąś cytrynkę pod łapką? Bo będę słodzić Very Happy

Zatem na wstępie powiem, żę Millien kazała mi przeczytać, twierdząc, że skonam ze śmiechu jak to bd czytać. A właściwie, to poleciła, ale mniejsza o to. I tak brawo dla Milci. Very Happy Bo padłam i po pierwszym rozdziale ledwo się doczołgałam do drugiego, śmiech mnie zmógł. xDD Polsat wymiata, ot co. ;*

Dobra, dalej, potrzebujesz czegoś inteligentnego (taa, jasne, ode mnie - zapomnij ;P) i wenodajnego. Zatem... Nie wiem no. Tak czy siak, spodobało mi się i mam nadzieję, że tego nie porzucisz, bo opowiadanko ma potencjał i to ogromny! Szkoda go zmarnować!
Piszesz przyjemnie dla oczu, duszy, jeno cud, miód i bigos Very Happy Błędów raczej nie ma, wesoło i ciekawie. I nieprzywidywalnie...

PS. Teraz możesz iść do apteki na leki przeciw cukrzycy, jeśli nie wzięłaś tej cytrynki...

Weny, wenuchny, wenusieńki, życzę,

Nel. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Necklice
Pani mórz
Pani mórz



Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 3175
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krk
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Wto 0:22, 17 Sie 2010    Temat postu:

A teraz weź i pochwal, po takiej dawce cukru! Nie będę pisała w sposób mdlący, żebyś nam tu nie padła (bo to by oznaczało koniec Lulu), ale jedno napisać muszę. Siema Heniu, rozłożyło mnie na łopatki!

A teraz cały tłum skanduje!
MY CHCEMY WIĘCEJ! MY CHCEMY WIĘCEJ! MY CHCEMY WIĘCEJ! MY CHCEMY WIĘCEJ!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum PercyJackson.fora.pl Strona Główna -> Tartar / Porzucone ff Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin