Różnice pomiędzy książką a filmem

Rosmerta

Film a książka strasznie się różnią, najbardziej mnie zdziwiło że nie było żadnej mowy np. o Kronosie, Thali i że nie było Aresa i Clarisse. Ja mam tylko nadzieję że jak będą robić 2 część to wyjdzie im dużo lepiej niż pierwsza

Jen

Bo z ekranizacji tej książki nie wynika nic wieliego, o Thali.
Bo to że Percy miał wroga i że Ares był zły było bardzo ważne.

Mary

Jeśli zekranizują 2 cz. to dopiero w niej zapewne będzie zapewne mowa o Thali. Uważam że dobrze reżyser zrobił nie wspominając o niej w "Złodzieju" ,bo by było za duże zamieszanie. Jednak żałuję że nie było Clarisse, za to część jej cech dostała filmowa Annabeth.

muco

Uważam, że powinni wprowadzić Clarisse do ekranizacji, jednak nie jest to konieczne. Cały wątek obejdzie się bez niej. Będzie jednak słabiej ubarwiony.
Cała ta ekipa, która się tym wszystkim zajmuje wybiera takie wątki, które ubarwiają historię, które nawiązują do następnych części. Wydaje mi się, że czasem chcą 'pochwalić' się technologią, nowoczesnymi sprzętami i koloryzują sobie jakiś wątek.
Podam przykład, który kiedyś przeczytałam na onecie. Aby zekranizować całą (calusieńką.. xd) książkę, potrzeba by nagrać od 3-4 filmów (średnio około 120 minut). O ile się nie mylę, było to na zasadzie Harry'ego Pottera. Wszyscy byli oburzeni, że tyle wątków nie zostało pokazanych. Jestem przekonana, że nikomu nie chciało by się oglądać tylu części filmów, a na dodatek, jaki aktor zgodziłby się zagrać w tylu częściach? xd

Jen

Tylko czasem pomijają ważne sceny a wplątują jakieś badziewia.

muco

To prawda Jen, ale zauważ, że tak się nie da. Dam na przykładzie, że nie było dużo o Luke. Z filmu wiadomo, że zdradził cały Obóz. W następnych częściach nie muszą wspominać o jego ojcu i innych ważnych w książce wątkach. W ekranizacji wystarczy tylko to, że jest zdrajcom. Z Thalią będzie tak samo. Nie musieli o niej wspominać w pierwszej części. Wystarczy, że w następnym filmie, np Annabeth powie o niej kilka zdań. Uratują ją i już. Cały wątek zostanie mocno skrócony, ale zekranizowany.

Kreatywna

Taa, w filmie jest mnóstwo zmian. Można by było wymieniać...
Szkoda, że nie było tego wątku z łazienką i Clarisse.

Necklice

Jest jeszcze kilka różnic:
- W książce Hadesowi tęż ukradziono atybut.
- Percy oddał latające tenisówki Groverowi (które z resztą przepadły w Tartarze), bo latając obraziłby Zeusa, który najprawdopodobniej usmażyłby go piorunem.
- Kasyno było też hotelem, w którym na własną prośbę się zatrzymali.

Ps. Co do ekranizacji książek:
http://www.youtube.com/watch?v=ISGLd-UYAnc

Larysa

Pewnie każdy by chciał, żeby film na podstawie książki był odzwierciedleniem obrazu, który zbudowała nasza wyobraźnia podczas czytania lektury,jednak książka i film to inne kategorie. Książka nie jest scenariuszem filmu tylko fundamentem do jego stworzenia. I tu zaczyna się już sztuka filmowa, która znacznie różni się od literackiej.
Ekranizacja nie była taka zła, jednak myślę, że mogłaby być o wiele lepsza.
Moim zdaniem szukanie pereł było fajnym rozwiązaniem. Ubolewam nad tym, że w filmie nie było domków. Zabrakło mi tego ;/ I jeszcze blizny na policzku Luke'a

Persefona

Taa, brakuje wielu detali. Jak oglądałam po raz pierwszy film, (to jak jest ta scena kiedy Percy mówi "Wygrałem" i tam sztandar chce ściągać i wyskakuje Annabeth to myślałam że Annabeth to Clarries (nie bić za złą pisownie). A potem takie wielkie bum i cały zaciesz miną

TeCHs

Wiecie co?? Na podstawie filmu można byłoby napisać nową książkę i nie chodzi tylko o fabułę że Percy dostał perły a tutaj ich szukają. Miałem poukładane wszystko cały obóz i nagle wchodzi film i... no niestety nie odpowiada mi w ogóle!!! Popsuło mi to krwi. No i trzeba wspomnieć o hydrze przecież ona jest w drugiej części chyba że mam zwidy. Razz

No i skąd ta Persefona ??? nie wiem może reżyser pisze własną książkę. Nie powierzałbym drugiej części CENTURY FOX przykro mi.

Sorry za błędy ale nie jestem dobry z polaka [raczej pasuje mi GREKA]

K.

Demetria

Oj różnic jest mnóstwo! Ale... nie możemy mieć tego za złe Columbusowi. Bo jest różnica między ekranizacją książki, a filmem na podstawie książki. Ten był z serii tych na podstawie. Owszem - zachowani są bohaterowie i ogólna fabuła, ale z resztą reżyser mógł zrobić co chciał (i zrobił -.-). Z drugiej strony jego pomysł też nie jest taki zły

Film się fajnie ogląda

I co najważniejsze - jest zrozumiały dla ludzi, którzy nie sięgnęli po książkę.
Columbus tłumaczył kiedyś dlaczego w filmach sporo zmienia. Bo to, co w książce można opisać, nie zawsze można pokazać na ekranie (tu plus dla książek:) ). I trzeba parę rzeczy zmienić, by film był dynamiczny i ciekawy, a nie przegadany

Jeśli chodzi o bohaterów... Clarissa nie była aż tak ważna w "Złodzieju". Można ją spokojnie wprowadzić w drugiej części

. A Luke... Nie musiał zginąć

Sophie

Film bardzo się nie zgadza z książka i za długo tu wymieniac,ale na szczęście jest bardzo fajny,więc można wybaczyć tą olbrzymią nie zgodność.

Maggie

Po obejrzeniu filmu stwierdziłam, że strasznie odbiega od książki. Oczywiście film sam w sobie fajny był ale podczas oglądania strasznie mi to "odbieganie od książki" przeszkadzało

.

Demetria

matti141

W filmie Posejdon wybudował domek tylko dla Perciego, a w książce te domki są dla wszystkich. Ciekawe, nie? ;-)

Necklice

Znaczącą różnicę tworzą też latające trampki. W książce Percy oddał je Groverowi.

Sophie

Mnie najbardziej wkurzyło to,że nie było tych 12 domków jak w książce, tylko tak pokazali jakby każdy miał swój.
I ogólnie w tym filmie miało się wrażenie,że tam na tym obozie tak strasznie mało miejsca,a to była przecież ogromna przestrzeń. No i nie było handlu truskawkami. Razz

No i do tego Percy i Annabeth byli w osobnych drużynach w bitwie o sztandar.

Necklice

Tak, ma. Co do różnic, to w filmie fascynacja Annabeth architekturą nie była tak widoczna.

Sophie

No i nie pokazali obozowych koralików za przeżycie roku. A Clarissa powina być osobno,a nie w Annabeth wtopiona Very Happy