Wprowadzenie #2

Mroczny · Gość

W związku z tym, że nie było komu dokończyć części pierwszej, przechodzimy do rozdziału drugiego. W najbliższym czasie postaram się uzupełnić "Wojną o Piorun" dla tych, którzy nadal są ciekawi zakończenia tej historii. Teraz przejdźmy do wprowadzenia numer dwa.

Dzieci bogów i śmiertelników to chleb powszedni. Herosi od tysiącleci rodzą się i umierają. Niektórzy z nich są bardzo potężni. Zazwyczaj są oni dziećmi Wielkiej Trójki lub innych, starszych bogów. A co by było, gdyby narodziło się dziecko boga i tytanidy zamknięte w ciele śmiertelnika? Z pewnością byłoby one najpotężniejszą, śmiertelną istotą żyjącą na świecie. To właśnie wydarzyło się 15 lat temu. Wśród bogów normą jest płodzenie dziećmi z własnymi małżonkami czy potomstwem. Jednak Zeus, jako król bogów musiał się czymś wyróżniać. Zrobił więc sobie dziecko z... własną matką, tytanidą Reą. Trudno sobie wyobrazić jaką mocą może dysponować podobna istota. Wielką zagadką jest także to, dlaczego Rezus, bo tak nazywa go większość bogów, posiadł ciało zwykłego człowieka. Powinien przecież zasiąść na Olimpie jako bóg lub zostać skazany na wieczne męki jako tytan. Nikt nie zna również powodów, dla których boscy rodzice postanowili ukryć swoje dziecko i zachować jego istnienie w tajemnicy. Jednak żaden sekret nie trwa wiecznie. Hermes, posłaniec bogów, podczas jednej ze swojej podróży wyczuł czyjąś potężną obecność. Okazało się, że trafił na Reę rozmawiającą z własnym synem. Niestety tytanida odkryła jego przeszpiegi i rzuciła na niego czar zapomnienia. Pozostałym bogom udało się przełamać tylko część tego zaklęcia, toteż nie poznali miejsca pobytu owego półboga-półtytana. Cóż robić? Zastanawiali się niektórzy bogowie. Zeus milczy jak grób, więc nikt nie naciska, żeby nie wywołać wojny. Pozostało tylko jedno. Zwalić czarną robotę na Obóz Herosów. Kilku herosów, chyba najpotężniejszych ze wszystkich, zostaje wysłanych na misję odnalezienia Rezusa.

Buahaha, poległam Razz

Zrobił sobie dziecko, nie mogę Razz

Mroczny, mniej obcesowo byś to ujął, demoralizujesz nieletnich

Napisałbym "spłodził", ale nie chciałem robić powtórzeń, a nic innego nie przychodziło mi do głowy. M.