Forum PercyJackson.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Obóz w niebezpieczeństwie [NZ] [1/6]

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum PercyJackson.fora.pl Strona Główna -> Fan Fiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Filip2006
Przypalona Ambrozja
Przypalona Ambrozja



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Urzędów, Lubelskie
Płeć: Percy

PostWysłany: Sob 11:08, 28 Sty 2012    Temat postu: Obóz w niebezpieczeństwie [NZ] [1/6]

Witam!
Dzisiaj chciałem wam przedstawić drugą część mojego opowiadania. Pierwszej nie wstawię, jest dość denna. Streszczę ją w kilku zdaniach: Na urodzinach u pewnej dziewczyny (Gabrysia) uczestników imprezy atakuje potwór. Trójka przyjaciół (Filip,syn Ateny, Karol, syn Aresa i Hubert, syn Hadesa) ratują ich z opresji. Dowiadują się też, że bogowie greccy istnieją naprawdę, a rok wcześniej rozegrała się wojna tytanów. Docierają do obozu nieopodal miasta, gdzie Gabrysia zostaje uznana jako córka Posejdona, a Magda jako córka Apolla. Folos (polski odpowiednik Chejrona) zleca im misję, polegającą na odszukaniu skradzionego klucza Hadesa. Okazuje się, że ukradły go Erynie, które prześladują naszych bohaterów. Podczas wędrówki znajdują Silmaril, kryształ światła. W Hadesie Filip, który w międzyczasie okazał się magiem, ginie w walce z Balrogiem i skacze w odchłań Tartaru. Później wraca do obozu w chwili spalenia swojego całunu, aby nauczyć Gabrysię drogi magii. W moim opowiadaniu połączyłęm ze sobą "Percy'ego", "Kroniki", "Władcę Pierścieni", a zaklęcia pochodzą z serialu "Przygody Merlina". Zapraszam do lektury.

Rozdział 1
Jak nauczyć się magii.

Gabrysia po powrocie ze szkoły rzuciła się na łóżko. Była strasznie zmęczona. Dzisiaj na polskim mieli powtórzenie z lektury, a jutro mieli pisać z niej pracę klasową. Ponadto na wuefie pan jak zwykle ich strasznie przećwiczył. Jedyną pociechą była dla nich godzina wychowawcza, na której jak zwykle gadali, żartowali i śmiali się. Jednak mało kto (dwie osoby) z klasy pierwszej c gimnazjum wiedział, że jest herosem, a także magiem. Gabrysia postanowiła przypomnieć sobie, jak uczyła się używać magii. Jej szkolenie, które rozpoczęło się pod okiem kolegi Filipa, szło do przodu, chociaż czasami mozolnie. Na jednej z pierwszych lekcji jej mentor wymógł na niej przysięgę, że „nigdy nie użyje magii w innym celu niż czynienie dobra”. Powoli mijały miesiące, uczyła się coraz to nowych zaklęć. Jednak najbardziej w pamięci zapadł jej grudzień. Wtedy to Filip zwiększył liczbę lekcji z jednej do dwóch tygodniowo, przy czym co jakiś czas organizował jakby zawody sprawdzające jej zrozumienie materiału, który jej przekazał.
-„Nie wymagam od ciebie powtarzania tematów, ani szlifowania materiału w domu, ale chciałbym żeby przynajmniej trochę z lekcji zostało ci w pamięci.”
Kilka dni później, podczas wychowania fizycznego, nauczyciel z powodu złego wykonania przez nią ćwiczenia, rozkazał jej wyjść z sali. Ona, wzburzona, wypowiedziała Rozkaz Odrzucenia. Pan uderzył w ścianę, po czym wstał i zaczął krzyczeć. Uważał, że popchnęła go. Na szczęście w odpowiednim momencie wszedł Filip, który chodził do klasy b i nieczęsto mógł spotkać się ze swoją uczennicą w szkole.
-„Nie ukarze jej pan.”
-„Nie ukarzę jej”
Po czym podszedł do niej:
-„Policzymy się na lekcji.”
Wykłady z magii odbywały się w bibliotece domku Ateny, do którego należał Filip. Zawsze chodziła tam z ochotą, ale teraz nie mogła zdecydować, czy zostać w domu, czy pójść do obozu i wysłuchać kazania o tym, że magii nie można używać w ten sposób, że służy do celów wyższych niż osobiste porachunki. Pomyślała, że woli by nakrzyczano na nią tylko za użycie czarów wobec śmiertelnika, niż za to i nie przyjście na lekcje. Gdy weszła, zobaczyła go siedzącego przy biurku, trzymającego w rękach małą paczuszkę.
-„Przepraszam, że musiałeś dzisiaj interweniować. Poniosło mnie. Obiecuję, że to się nie powtórzy.”
-„Żebyś mogła wypełnić tą obietnicę, mam tu dla ciebie prezent.”
Podał jej paczkę, w której była srebrna bransoletka, z wprawionym w nią diamentem.
-„Jeszcze nie widziałam takiego metalu. Czy to srebro?”
-„Nie, to mithril, zwany prawdziwym srebrem, ponieważ nie poddaje się warunkom atmosferycznym tak łatwo jak ono.”
-„Dlaczego ma mi pomóc w dochowaniu obietnicy?”
-„Ponieważ dzięki niej możesz łatwiej rzucać czary, a także nie możesz mimowolnie wypowiadać Słów Mocy.”
-„Dzięki! Jesteś wspaniałym nauczycielem! Ale, jak zdołałeś przybiec tak szybko?”
-„Proste. Czuję, że rzucasz zaklęcia, ponieważ twoja aura magiczna jest wtedy bardzo silna. A potem tylko kilka magicznych słów do nauczycielki. Powiem ci w tajemnicy, że jednym z nich było <rzyga>.”
Później przyszedł Sylwester. Miała plany, aby pójść do koleżanki, ale Filip musiał je pokrzyżować:
-„Yyy, tego... Idziesz gdzieś na Sylwka?”
-„No, a o co chodzi?”
-„W noc z 31 grudnia na 1 stycznia odbędzie się twój awans na wyższy stopień poznania magii. Z nowicjuszki staniesz się adeptką.”
-„A nie da się tego przesunąć?”
-„Niestety nie.”
Miała do wyboru: albo pójdzie do koleżanki, w spokoju spędzi noc, ale zdenerwuje Filipa, albo przejdzie przez próbę, ale tym samym zaprzepaści szansę spędzenia Sylwestra z koleżankami. Kilka miesięcy temu, bez wahania zdecydowała się na opcję pierwszą. Jednak teraz odczuwała jakieś przywiązanie do magii.
-„Dobrze, przyjdę.”
-„Bardzo się cieszę. Wiesz, ja także miałem pójść gdzieś na Sylwka, ale wolę obserwować, jak moja uczennica staje się prawdziwym magiem.”
Gdy w tę noc odwiedziła obóz, zobaczyła kokardy, wstążki i inne ozdoby. W bibliotece na podłodze narysowane było koło, w które wpisany był pentagram. Na brzegu koła stały trzy osoby, pozycję w jego środku zajmował Filip. Podeszła do niego.
-„Czy zgadzasz się dalej być moim uczniem?”
-„Tak.”
-„Czy chcesz przyjąć kolejny etap edukacji magicznej?”
-„Tak.”
-„Więc pokaż nam swoją magię.”
Wtedy pomyślała, że rzuci najprostsze zaklęcie. Dostrzegła pochodnię, która wisiała nad biurkiem.
-„Leoc morla!"
Zabłysła ogniem. Zakapturzone postacie zaśmiały się i zaczęły klaskać. Gdy zdjęły kaptury, zobaczyła resztę ich przyjaciół: Huberta, Karola i Magdę.
-„A co wy tu robicie?”
-„No dżamprezę!”
Wszyscy podeszli do niej i zaczęli składać gratulacje. Filip machnął ręką i na suficie pojawiła się kula dżamprezowa, a na podłodze stoły zastawione potrawami. Szklanki same napełniały się, a jedzenia nie brakowało. Pięć minut przed dwunastą Filip podszedł do Gabrysi:
-„Chodź na dwór.”
Wyszli, a Filip stanął pod gwiaździstym niebem i powiedział:
-„Dzisiaj nauczę cię zaklęcia, które może ci się przydać i w bitwie, i na takie uroczystości jak ta.”
Podniósł rękę w niebo:
-„Baerne!"
Z jego ręki wyleciał snop światła, który eksplodował na niebie setkami kolorów. W tej chwili z domku wyszła reszta:
-„Fajne! A pokaż to ze smokiem!”
„Draca!”
Tym razem, zamiast zwykłych rozbłysków na niebie pojawił się smok.
Następne miesiące były normalne. Tak doszła do momentu obecnego. Jednak po chwili z zamyślenia wyrwał ją głos mamy:
-Gabrysiu! Spóźnisz się na angielski!
Wstała i niechętnie powlokła w stronę drzwi.

Piszcie, czy chcecie więcej :)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Filip2006 dnia Sob 14:27, 28 Sty 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sophie
Miss Holmes
<b>Miss Holmes</b>



Dołączył: 13 Sie 2010
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Niemcy
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Nie 16:54, 29 Sty 2012    Temat postu:

Opis pierwszej części brzmi strasznie fantastycznie, ale podoba mi się Twój pomysł. :3
Wypatrzyłam jeden błąd:
Cytat:
Jednak mało kto (dwie osoby) z klasy pierwszej c gimnazjum wiedziały(...)

Soł, podoba mi się Twój styl. Wydaje się taki... dojrzały. :3 Tylko trochę rozpraszające są polskie imiona. Takie niepasujące się wydają. ;D Zgrabny fragment. Obóz w Polsce? Super pomysł! Mogłbyś go bardziej opisać. Ogólnie, jak chcesz możesz pisać dalej. Ja będę czytać i komentować. ^^
Tylko jedna rzecz nie pasuje. Nie pisz wypowiedzi w cudzysłowiu. Znaczy się, jak chcesz to pisz, ale no wiesz, dziwnie to wygląda. :)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Filip2006
Przypalona Ambrozja
Przypalona Ambrozja



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Urzędów, Lubelskie
Płeć: Percy

PostWysłany: Nie 16:57, 29 Sty 2012    Temat postu:

Sophie, to miało brzmieć jak retrospekcja. Jeśli będziecie chcieli, to zapodam część nr.1. Ale nawet jak sam ją czytam to się wstydzę, tak mój styl jest niedojrzały. Może jeszcze parę osób się wypowie i wrzucę rozdział 2.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Filip2006 dnia Nie 17:01, 29 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
alex333
Przypalona Ambrozja
Przypalona Ambrozja



Dołączył: 18 Sie 2011
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Percy

PostWysłany: Wto 14:10, 31 Sty 2012    Temat postu:

Dla mnie może by uszło, ale nie przepadam za Władca Pierścieni, za mitologią egipską, która ma potem wystąpić i jakoś denerwują mnie te zaklęcia. Takie mało "greckie" i "Percy'owskie" jak dla mnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Filip2006
Przypalona Ambrozja
Przypalona Ambrozja



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Urzędów, Lubelskie
Płeć: Percy

PostWysłany: Sob 22:42, 04 Lut 2012    Temat postu:

Okeja, wrzucam rozdział 2. Enjoy. Razz

Rozdział 2
Nie piszemy pracy klasowej...

Gdy Magda obudziła się rano, przypomniała sobie o pracy klasowej i od razu mina jej zrzedła. Niechętnie zeszła z łóżka, zjadła śniadanie i poszła do szkoły. Dzisiaj była środa, polski mieli na trzeciej lekcji. Uważała, że Gabrysia z łatwością napisze na piątkę, a ona sama tak na trójkę, i to w wersji optymistycznej. Pierwsze lekcje były męczarniami, tylko ze względu na nieuchronnie zbliżający się test. Gdy już zasiadali w ławkach, do klasy wszedł Filip z Hubertem.
-Przepraszam że przeszkadzam, ale w pilnej sprawie chcieliśmy poprosić Karola, Gabrysię i Magdę.
Kiedy to usłyszeli, domyślili się, że coś się dziele w obozie. Niestety pani rozwiała ich nadzieje.
-Nie mogę ich wypuścić, ponieważ piszemy teraz ważną pracę klasową. A teraz, moglibyście wyjść?
Popatrzyli po sobie i Filip powiedział:
-Wypuści ich pani.
Oczy nauczycielki rozszerzyły się i powiedziała:
-Wypuszczę ich.
-A także... Niech klasa nie pisze pracy klasowej.
-Dzieci, odwołuję pracę klasową.
Trójka herosów spakowała swoje rzeczy i wyszła.
-Użyłeś tak zaawansowanej formy magii przy tylu śmiertelnikach?
-Nie miałem czasu na zabawy. Obóz jest w niebezpieczeństwie, oblężony przez orków i inne stworzenia na usługach Erynii. Alekto powróciła.
Na dźwięk tego imienia dziewczyny zadrżały. Przypomniało im się, jak w zeszłym roku Łaskawe chciały zabić Gabrysię na jej własnym przyjęciu urodzinowym.
-Dobra, teraz jeszcze my musimy się zwolnić.
Pobiegli pod klasę, gdzie jeszcze stała cała ferajna, ponieważ pani jeszcze nie przyszła.
-Siemka, co się dzieje? - spytał się Filip swojego kolegi z ławki, Kacpra.
-Obóz wam atakują.
-Ty debilu! - krzyknął jego brat bliźniak, Karol. - Oni mieli nic nie wiedzieć!
-O czym?
-No, bo my też... - Kacper bąknął coś pod nosem.
-Mój nieudolny brat chciał powiedzieć, że my też jesteśmy herosami, ale rzymskimi.
-Jak to rzymskimi? - zapytała Magda.
-No bo bogowie mają kilka osobowości, na przykład rzymską lub grecką. My jesteśmy dziećmi Jupitera.
-Na nasze Zeusa.
-Dokładnie. I jeśli chcecie, możemy wam pomóc.
-Przyda się każdy miecz, łuk czy czymkolwiek tam walczycie. - powiedział Hubert.
-Aha, bo właśnie pani idzie.
Nadchodziła nauczycielka, więc Filip machnął jej ręką przed oczami i powiedział, że muszą się zwolnić z nagłej przyczyny. Zgodziła się bez żadnych dyskusji. Jako że to był czerwiec, koniec szkoły i tak dalej, nie musieli się nawet przebierać. Szli szybkim krokiem, mało rozmawiali. W tym czasie Magda przypominała sobie, jak ona spędziła ten rok. Tak w sumie, jedynym godnym uwagi (dla niej) wydarzeniem były jej urodziny. Od Filipa dostała kołczan ze strzałami, od Karola łuk, od Huberta kolczugę z mithrilu (w ogóle, co to za nazwa?), a od Gabrysi książkę: „Przewodnik po mitologii greckiej i rzymskiej”. Oczywiście przyszli też inni, ale „drużyna” jak często mówiono o nich, była obecna wcześniej, żeby nie przerazić śmiertelników prezentami. Tak doszli do miejsca, w którym kiedyś zaatakowały ich drakainy. Filip krzyknął:
-Orkowie!
Z lasu wypełzła banda plugawych stworzeń, na których widok robiło się niedobrze, które miały ogromne głowy i nienaturalne kończyny. Wszyscy wyciągnęli broń. Teraz Magda uświadomiła sobie, jak dawno nie miała w dłoni miecza. Karol uderzył jednego z nich płazem broni, Hubert rozpłatał głowę drugiemu, Filip rzucił zaklęcie spalenia na trzeciego. Droga została szybko oczyszczona. W obozie nie zostali przyjęci gorąco. Od razu wartownicy naskoczyli na braci:
-Nie macie prawa tu być, rzymscy szpiedzy!
-Dlaczego? - dopiero teraz odezwał się Filip.
-Przepraszamy, ale no rozumiesz, my i oni, to jakby powiedzieć, dwie różne strony medalu.
-To moi koledzy i mają prawo tu wejść, jak każdy kto poszukuje schronienia. Masz coś przeciwko?
-Nie, ale...
-Wspaniale! Wchodźcie.
Mimo poparcia Filipa, dalej w obozie patrzono na braci wilkiem. Rozeszli się, aby sprawdzić co dzieje się w ich domkach. Karola i Kacpra zakwaterowano w pustym domku Zeusa.
Tak skończył się ten mało kreatywny dzień.







Uwaga! Od rozdziału następnego (3/2) zostanie wprowadzone odmienne nazewnictwo: Karol, który występował w części pierwszej będzie tytułowany „Lolkiem”. Imię dla syna Zeusa pozostaje niezmienione.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sophie
Miss Holmes
<b>Miss Holmes</b>



Dołączył: 13 Sie 2010
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Niemcy
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Pon 13:49, 06 Lut 2012    Temat postu:

Chaotycznie. I szczerze to, że są z innego obozu... Jakoś za mało i dziwacznie przedstawione. Walka krótka i prawie w ogóle nie opisana. I to z magią, to raczej kojarzy mi się z 'zauroczeniem' wampirzym, niż z 'wyższą magią'. ^^
Tyle ode mnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum PercyJackson.fora.pl Strona Główna -> Fan Fiction Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin