[M] W oczach innych [BO]

Aoife

Miniatura pisana z nudów na języku polskim. Może nie jest zadziwiająca, czy nawet nie zachwyca zbytnio. Ja jednak wolę poddać to waszej ocenie, zanim dam to redaktorce szkolnej gazetki.

W oczach innych

Kiedy człowiek kogoś lubi? Gdy ma do tego powody. Ja nie mam… Naprawdę.
Takiego opiekuna obozu Pana D. (to skrót od „pan Dureń”… Chyba) nie da się lubić. Ciągle zasypuje cię błędnymi formami twojego imienia i nazwiska, męczy nowinkami ze świata trunków… Ciągle narzeka, że chciałby cię zamienić w delfina i sprzedać do oceanarium.
Chociaż może nawet lubię go za to, że nie wtrąca się w moje sprawy.
Inny ogień. Chejron – nauczyciel obozowy. Zawsze się wymądrza, myśli, że jego decyzje są najsłuszniejsze. Do tego upycha się w ten swój badziewiarski wózek i lata za mną po całych Stanach.
Ale może… Wszystkie jego dobre rady bardzo mi pomogły.
Są jeszcze obozowicze! No jasne! Weźmy taką Annabeth Chace. Ta to ma nierówno pod sufitem. Ciągle przemądrza się tym, że zna fakty z dziejów architektury… Albo tym, iż ma czapkę niewidkę.
W sumie jednak… Co to byłoby za życie bez mądrych blondynek?
Percy. Oo, ten to już w ogóle. Myśli, ze jest najlepszy, bo jest synem Posejdona, tak? Jeździ sobie na tych falach na jeziorze i myśli, że jest cool. Grubo się myli?
Ale coś mi nie pasuje. Jackson wcale taki nie jest. Nawet pomógł mi zdobyć flagę czerwonych w bitwie o sztandar…
No i co w końcu? Okazuje się, że w obozie można każdego polubić, jeśli się chce. To jest dziwne nawet dla mnie… Ja bym tylko skłócała i robiła chaos w ich życiu prywatnym. A kim ty w ogóle jesteś – pytacie pewnie, skoro mogę oceniać każdego z osobna? Wystarczą trzy słówka by o tym powiedzieć, a i tak może to nawet za dużo.
Alyson, córka Eris.

Necklice

Ciekawa koncepcja, tylko ja bym napisała DO oceanarium.

Aoife

Oj, musiałam gdzieś zgubić

Już dopisuję.

Sophie

Super, pan Dureń xD Takie sarkastyczne

Podoba mi się Very Happy

Avress

Mi się podoba. Very Happy

Celestine.

Świetne

Fajnie opisałaś annabeth "Co to byłoby za życie bez mądrych blondynek".