Zakupy. ;D

Nereida · Wysłany: Nie 22:36, 06 Mar 2011 Temat postu: Zakupy. ;D

Ja to po prostu kocham. Te buty, normalnie mnie wołają! Te sukienki i spódniczki.

PS. : Dzisiaj kupiłam boskie buty!!

Seth · Wysłany: Nie 22:39, 06 Mar 2011 Temat postu:

Acha, to może jeszcze będziemy gadać o zużytej bieliźnie? ;>

Nereida · Wysłany: Nie 22:42, 06 Mar 2011 Temat postu:

Wiesz, nie myślałam o tym. Ale jak chcesz to załóż taki temat. Już widzę ten nagłówek.

"Jak długo nosicie tą samą bieliznę?"

WOW. Zapowiada się hicior!

Seth · Wysłany: Nie 22:43, 06 Mar 2011 Temat postu:

Myślę, że max jeden dzień.

Nereida · Wysłany: Nie 22:44, 06 Mar 2011 Temat postu:

A te buty co kupiłam tą są na obcasie, ale takim malutkim. WOW. Ale takie śliczne!

Annabeth&Percy · Wysłany: Nie 22:51, 06 Mar 2011 Temat postu:

Matko... Czym tu się podniecać? Jak dla mnie ciuchy nie powinny być słitaśniutkie i koffaniutki tylko wygodne i praktyczne. Ok, nie mówię, że trzeba chodzić w czymś obrzydliwym bo jest to wygodne ale weźmy taki buty na wysokim obcasie. Po co ci one właściwie? Po to żeby się podobały innym? Nie wiem, dla mnie takie coś zawsze było dziwne. Ta cała moda i w ogóle. Narzucanie co jest "cool" a co nie... Masakra.

Skaila · Wysłany: Nie 23:08, 06 Mar 2011 Temat postu:

Zakupy powiadasz...Średnio lubię. Od małego mama mnie ciągnęła po sklepach. Niby wszystko by było ok ale 7 godzin to za długo. Co innego jeśli pojadę do NY albo Wiednia. Tam można sobie pochodzić. Ogólnie to jest zależne od nastroju.

MiToWisiIPowiewa · Wysłany: Pon 11:01, 07 Mar 2011 Temat postu:

zakupy nie są takie złe jeśli tyko mama nie ciąga mnie po wszystkich istniejących sklepach Very Happy

ale z kumpelą fajnie pójść i powariować

czego nie cierpię w zakupach? Mierzenia butów! Spodni.. ostatnim razem poszłam w glanach(buty zostawiłam w szkolnej szatni) i spędziłam połowę dnia na ich sznurowaniu i rozsznurowywaniu xd Aaa i jeszcze nie cierpię mody, tego całego 'słitu' i wszystkiego co w cętki. Mhrok, czerń, glany i akcesoria z C&A <3 przynajmniej mierzyć nie trzeba

Lena · Wysłany: Pon 14:19, 07 Mar 2011 Temat postu:

Ja mam racjonalne podejście do mody i tego całego szumu medialnego na punkcie ubioru. Fakt- lubię dobrze wyglądać, ale jest to dalece mniejsza potrzeba niż u części moich koleżanek.Ale buty na obcasie uwielbiam ( raczej patrzeć niż chodzić Very Happy

). Tylko moja mama ma na ten temat inne zdanie, więc zwykle kończy się na patrzeniu. Razz

Ana · Wysłany: Pon 15:40, 07 Mar 2011 Temat postu:

Kocham zakupy. Very Happy

Szukanie, przymierzanie i w końcu kupowanie... <3 Buty na obcasie ubóstwiam.

Lofney · Gość

Zakupy to moje drugie imię. Gdy dorwę się do jakiegoś fajnego sklepu to przez kilka godzin wyjśc z niego nie mogę. Kiedyś w Empiku i Housie to z 5 godz. spędziłam Very Happy

(Oczywiście czas każdym sklepie liczyłam oddzielnie).

Seth · Wysłany: Pon 16:57, 07 Mar 2011 Temat postu:

Też lubię chodzić po sklepach i sobie coś kupić, ale rozmowa o obcasach wydaje mi się śmieszna. Czemu akurat obcasy? ;f

PS. Temat stał się moją inspiracją do gazetki.

Shandis · Wysłany: Pon 17:42, 07 Mar 2011 Temat postu:

Zakupy? Nie powiem "nie". Lubię to. Fajnie sb kupić coś nowego i wgl. A co do obcasów to staram się przełamać. Nie mam żadnej pary, ale myślę nad kupnem, bo w końcu trzeba próbować nowego. ; ))

Ana · Wysłany: Pon 19:25, 07 Mar 2011 Temat postu:

Nereida · Wysłany: Pon 19:38, 07 Mar 2011 Temat postu:

Gosia, ja też wielu rzeczy nie rozumiem. Buty na obcasie? One nie są wysokie, są raczej na koniec roku, albo jakieś uroczystości. Nie mówię, że będę w nich śmigać po mieście. Tym bardziej, że jestem niska więc na wysokie szpilki (nie lubię takich) raczej bym się nie zdecydowała.
Oczywiście lubię dobrze wyglądać ale trzeba znać umiar. W życiu do szkoły lub miasta nie poszłabym w dresach (nie chodzi mi o takie zwykłe, tylko takie co noszę niektórzy faceci, obwisłe na wszystkie strony). ;D

Ps. : Gosia, kto mówi, że gadamy o słitaśnych ubraniach?

Lena · Wysłany: Pon 19:46, 07 Mar 2011 Temat postu:

Ner- widzisz, ty jesteś niska, więc nawet w 12cm platformach na nogach nie wyróżniasz się jakoś szczególnie. A co mam powiedzieć ja? 1.76-metrowa tyczka? W moich najwyższych butach (8cm) mam 1.84m i trochę góruję nad otoczeniem Razz

Nereida · Wysłany: Pon 19:49, 07 Mar 2011 Temat postu:

Lena, nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę. ;(
Wiesz, Ciebie nie przezywają krasnoludek.

Lena · Wysłany: Pon 19:52, 07 Mar 2011 Temat postu:

Tylko żyrafa. Bez przerwy słyszę: ale ty wysoooka jesteś.
Ner- nie łam się i nie żałuj swojego wzrostu- też ma dużo zalet.
Chyba najlepiej być średnim.

Shandis · Wysłany: Pon 19:59, 07 Mar 2011 Temat postu:

Łoo kurcze, Lena, jesteś bardzo wysoka.

Ja mam 1,64 (no chyba).
Mam wyrośniętą klasę, więc jestem czwarta od końca, a moja klasa liczy 18 osób. Ale tak czy siak to i tak jestem niska. Może podrosnę. xD

Nereida · Wysłany: Pon 20:02, 07 Mar 2011 Temat postu:

Niska?! Ja mam 1.46 ! To jest załamka! ;( A jestem w 6 kl.

Ma taka zaletę, że jak tańczymy to zawszę stoję na wieży. ;D