Forum PercyJackson.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Zagubiony Heros
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum PercyJackson.fora.pl Strona Główna -> "Olimpijscy Herosi" / 1. "Zagubiony Heros"
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Eveleine
Boy z hotelu Lotos
Boy z hotelu Lotos



Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Pon 14:03, 04 Lip 2011    Temat postu:

W końcu przeczytałam książkę i mam mieszane uczucia.
LEKKIE SPOILERY!!
Wydaje mi się, że w pewnym momencie Riordan trochę przesadził, gdy jako trójkę głównych bohaterów obrał same wyjątkowe postacie. Ok, Percy był inny w końcu syn Posejdona, ale przecież Annabeth nie miała nadzwyczajnych zdolności, Grover zresztą też. Natomiast tu mamy Jasona, syna Jupitera (czy tam Zeusa), który panuje nad wiatrem i włada błyskawicami (a Thalia?). No i jest on na dodatek bratem Thalii (akurat to mi się strasznie podobało). Wydaje się jakby jakimś tam odpowiednikiem Percy'ego.
Leo jest całkiem przyjemną postacią; no, ale nie może być zwykłym herosem, nieprawdaż? No więc włada on sobie tym ogniem, co już mnie zaczęło delikatnie irytować. Jak to? Dwójka bohaterów ma takie super-hiper-moce? A tu Rick dowalił Piper, która jest córką Afrodyty. Co ją wyróżnia? Oczywiście zdolność manipulowania ludźmi, którą posiada tylko jedna osoba w obozie. No i mamy superowe trio.
Na dodatek cała trójka bez problemu robi wszystko, czego nie mogli od dawna zrobić inni. Piper stawia się Drew, Leo naprawia Festusa, Jason dostaje od razu misję. Zdziwiła mnie strasznie postawa Annabeth, która cały czas szukała Percy'ego. Ok, rozumiem, mi też go było szkoda, ale przecież ponoć powstaje straszne zło, a nasza blondyneczka jeździ po całej Ameryce w poszukiwaniu chłopaka. A gdzie się podziała dziewczyna, która brała udział w misjach, rozwiązywała różnorodne problemy?
Grovera w ogóle nie pamiętam z książki, jeśli się gdzieś przewinął to nie odegrał za wielkiej roli. Natomiast spodobała mi się Thalia, która wydawała się najbardziej kanoniczną postacią.
Czytając, przez cały czas miałam wrażenie, że to nie jest Riordan, tylko jakiś inny autor. Może to przez narrację? Albo przesadzenie z licznymi pomysłami? W końcu bohaterzy walczyli dopiero co z Kronosem i był on naprawdę potężnym przeciwnikiem. A tu nagle pojawia się jeszcze coś gorszego? Ja się pytam: WHAT THE FUCK?!
Z drugiej jednak strony pomysł z dwoma obozami i wojną secesyjną naprawdę mi się spodobał. Pojawienie się drugich oblicz bogów też rozwiało moje wątpliwości na temat bogów rzymskich, bo wcześniej nie byli oni wymieniani. I ostatnie kilka stron naprawdę mi się podobało.
Tylko po co autor nawsadzał tyle różnorodnych wątków, które pokazywały zupełnie nieznanych nam oblicz bohaterów?
Brakowało mi bogów. Apolla, który tworzył haiku i jeździł swoim samochodem, Artemidy, która uwielbiała się z nim o wszystko kłócić. Hermesa roznoszącego pakunki, czy nawet Zeusa/Posejdona/Afrodyty (pojawiła się w sumie na naprawdę bardzo krótki moment). W sumie to ich przedstawienie we współczesnych realiach najbardziej mi się podobała.
Mam szczerą nadzieję, że następny tom sprosta moim oczekiwaniom i nadrobi te wszystkie błędy, które - według mnie - popełnił tutaj autor.
Książka nie umywa się do Percy'ego (po przeczytaniu dwustu stron odłożyłam ją na pół dnia, co nigdy mi się przy poprzednich częściach nie zdarzyło), ale jest w moim rankingu o wiele wyżej niż Czerwona Piramida (połowę przeczytałam w styczniu, a i tak jej nie doczytałam).
Nie wiem czy to tylko mój tom, ale strony do setnej strasznie często były pozamienianie. Czytam 33, a następna to 45, natomiast po 50 mam 34 itd. To mnie lekko poirytowało.
Ocena: 4/10
Usprawiedliwienie: Riordana stać na o wiele więcej. Mniej super-hiper-mocy, a więcej normalnych bohaterów, którzy byli nam bliscy (Piper nie miała ADHD, Jason też nie!! O dysleksji nic niestety nie było), więcej bogów, którzy chcą (niechętnie) współpracować, znani nam starzy bohaterowie (GDZIE JEST NICO?!?!) etc.
Moje żądanie: Powrót Luke'a! W końcu zmarli powracają, prawda? Jeśli Rick to zrobi to nie będę miała żadnych zażaleń.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Eveleine dnia Wto 12:45, 05 Lip 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nike126
Kryzys Tantala
Kryzys Tantala



Dołączył: 07 Maj 2011
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olimp
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Wto 12:37, 05 Lip 2011    Temat postu:

Ten smok nazywał się Festus.
I zgadzam się z tobą. Myślę, że Luke wróci, bo postanowił w końcu zasłużyć na to Elizjum. A żeby to zrobić, musi się jeszcze odrodzić, nie? Tak mówiła chyba Annabeth w OO. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eveleine
Boy z hotelu Lotos
Boy z hotelu Lotos



Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Wto 12:48, 05 Lip 2011    Temat postu:

Dzięki, już poprawiłam błąd :-) W sumie to Luke był dość uparty, więc mógłby wrócić. Eh, już nie mogę się doczekać, pewnie kupię po angielsku książkę tak jak zrobiłam z Demigod Files Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nike126
Kryzys Tantala
Kryzys Tantala



Dołączył: 07 Maj 2011
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olimp
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Wto 12:51, 05 Lip 2011    Temat postu:

Ja pewnie też tak zrobię Very Happy Po czymś takim to żaden sprawdzian z anglika mnie nie pokona... Laughing

Co do Luke'a, będzie chyba trochę młody, nie sądzisz? Dwulatek z mieczem z niebiańskiego spiżu... Mr. Green


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nike126 dnia Wto 12:53, 05 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nasculina
Aresowa skarpeta
Aresowa skarpeta



Dołączył: 08 Lip 2011
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Pią 14:49, 08 Lip 2011
PRZENIESIONY
Pią 15:07, 08 Lip 2011    Temat postu:

Ogólnie książka mi się podoba i robi wrażenie.
Chociaż irytuję mnie trochę, że Jason i Piper zajmują "cały przód" dla siebie i Leo jest taki samotny.

I zgadzam się z poprzednikami, Luke powinien wrócić! :)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nasculina dnia Pią 15:17, 08 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PercJack17
Róg Minotaura
Róg Minotaura



Dołączył: 27 Paź 2010
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Percy

PostWysłany: Pon 12:00, 11 Lip 2011    Temat postu:

Skończyłem Zagubionego Herosa (tyle stron w 4 dni, mój nowy rekord tak na marginesie) I nie zawiodłem się. Rick nie zawiódł, bo ta książka ma wszystko - fajnych bohaterów, jest Thalia, przygody, jest Thalia, jest długa, jest Thalia, ma ciekawą fabułę. Czego chcieć więcej? Ale po kolei.
Ma ona coś, czego nie miały poprzednie - trzy punkty widzenia, trzy mocne wątki. W poprzednich książkach, czyli w Persilu, był tylko jeden główny, a tutaj mamy aż trzy - czułem smutek Leona, czułem rozpacz Piper o ojca i czułem niepewność Jasona, który nie wiedział co robić. Wielki plus dla autora, naprawdę. I kolejny raz mamy świetną, nieprzewidywalną fabułę, i widać że Riordan wyrobił się w pisaniu. Ze wszystkich pierwszych tomów nowej serii, czyli "Złodzieja Pioruna", "Czerwonej piramidy" i "Zagubionego Herosa", ta książka zdecydowanie wymiata. Jak dalsze części będą równie dobre, a może nawet lepsze, to to będzie chyba najlepsza seria Riordana. No chyba, że jeszcze coś napisze o bogach nordyckich, to by było ciekawe : > Ale tutaj widać, że jest w swoim żywiole, czyli w mitologii greckiej. Ale nie ukrywam, że np. taką Czerwoną Piramidą bardzo zaciekawił mnie mitologię egipską i zacząłem się nią interesować. On doskonale przedstawia ten świat bogow .
Eh, tylko ciekawe kiedy u nas będzie Syn Neptuna ... czytałem gdzieś, że narracja ma być teraz Percy'ego, Hazela i Franka. Dla przypomnienia, Hazel to jeden z przyjaciół Jasona, o którym sobie przypomniał, ale nie wiem kto to Frank ... w każdym razie, prawdopodobnie nie będzie w tym tomie naszego trio, Leo, Piper i Jasona, a szkoda. Ale nie ukrywam, że te nowe postacie też mnie ciekawią : > Może tym razem synowie Apolla i Demeter? Albo Dionizosa? Apollo i Dionizos, o, tak obstawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annabeth&Percy
Artystka
Artystka



Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Annabeth

PostWysłany: Wto 0:50, 12 Lip 2011    Temat postu:

Dobra, pisanie z iPhona tego będzie dla torturą ale dobra. Ostatni w końcu przeczytałam ZH w jakieś dwa i pół dnia i szczerze mówiąc nie zachwycił mnie aż tak strasznie choć był całkiem fajny. No ale dlaczego mnie nie zachwycił?
- prawie wszystko znane
- zeeroo zaskoczeń
- Rick z bohaterów zrobił ciemnoty w pewnym sensie. Ja już na początku historii Leoba domyśliłam się kim jest ta "Ziemista Pani" a oni kapnęli się prawie na samym końcu. Tak samo z tą wymianą. To było jasne od połowy co najmniej a Ci na końcu wielkie zaskoczenie niby.
- niby była Thalia ale brakowało mi trochę tej jej thaliowości. No i był zdecydowanie za krótko.
- brak... Stylu Ricka z PJ i Piramidy. Nie wiem, nie było takiego poczucia humoru i chyba lepiej jak on opisuje w pierwszej osobie
- zero intryg. Wiecie, jakiś zmyłek czy coś
- jest pewno jeszcze wiele rzeczy, o których zapomniałam ale dobra

A teraz za co podobała mi się książka:
- fajne postacie. To znaczy Leo i Piper. Jason mniej...
- w sumie to cały (choć nie do końca oddany) klimat PJ.
- trener Hedge. Zdecydowanie mój ulubieniec
- i to chyba wszystko

Pomimo przewagi negatywów to nawet mi się podobała i ją w sumie polecam ale jednak nie zgadzam się z Percem. Złodziej Pioruna i Czerwona Piramida są lepsze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PercJack17
Róg Minotaura
Róg Minotaura



Dołączył: 27 Paź 2010
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Percy

PostWysłany: Wto 11:25, 12 Lip 2011    Temat postu:

Co to tej przewidywalności niestety się muszę zgodzić - książka nie zaskoczyła niczym, bo wszystkiego można było się domyśleć, i też mnie irytowało to ich zaskoczenie na rzeczy oczywiste.
No o Thalia nie była thaliowata, no ale byla taka uczuciowa no Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annabeth&Percy
Artystka
Artystka



Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Annabeth

PostWysłany: Wto 11:39, 12 Lip 2011    Temat postu:

Może i było ale ja chce tą Thalie z KT. Ah, zapomniałam, do pozytywów dodać to że była R.E.D. Very Happy Nawet nie wiem czy nie była w tej książce lepsza od Thalii. No i może jeszcze Eol był fajny ale to przez to, że kojarzył mi się z Jokerem z Batmana.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PercJack17
Róg Minotaura
Róg Minotaura



Dołączył: 27 Paź 2010
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Percy

PostWysłany: Wto 12:55, 12 Lip 2011    Temat postu:

Mi się podobały takie nawiązania do mitologi, np. Midas czy Medea, dużo ich było :d
Eol jako Joker? Ej, dobra myśl :d


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annabeth&Percy
Artystka
Artystka



Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Annabeth

PostWysłany: Wto 15:04, 12 Lip 2011    Temat postu:

No tak to z Midasem i Medeą (?) nawet mogło być. Ale mnie ciekawy czy Rickowi uda się nas zaskoczyć bo jak to ma być tylko o powstaniu Gigantów i walce przeciw nim i Gai to to zbyt intrygujące nie będzie chyba. Takie przedłużanue czegoś na siłe ta seria ale zobaczy się.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PercJack17
Róg Minotaura
Róg Minotaura



Dołączył: 27 Paź 2010
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Percy

PostWysłany: Wto 20:22, 12 Lip 2011    Temat postu:

Zaskoczy, przecież w drugim tomie poznamy od środka Obóz Rzymski ; >

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annabeth&Percy
Artystka
Artystka



Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Annabeth

PostWysłany: Pią 19:33, 15 Lip 2011    Temat postu:

No niby tak ale nadal nie jestem zbyt przekonana szczególnie, że pewno będzie też nartach w trzeciej osobie. To mi też trochę przeszkadzało w ZH.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Annabeth&Percy dnia Pią 19:34, 15 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Percy_Simon_Jackson
Aresowa skarpeta
Aresowa skarpeta



Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Percy

PostWysłany: Nie 14:08, 17 Lip 2011    Temat postu:

Nooo ja niestety muszę bronić tej książki, bo z przykrością muszę stwierdzić, że ta seria zapowiada się lepiej niż ta, w której głównym bohaterem był Percy. Tam to wszystko wydawało mi się takie... nie wiem... dziecinne? Nie wiem jak to ująć w słowa no, ale w tamtej serii czegoś mi brakowało. Tak samo spodziewałem się lepszego jej zakończenia, bo "Ostatni Olimpijczyk" nie spełnił roli zakończenia serii tak, jak zrobiła to ostatnia część o Harrym Potterze (kto czytał ten wie), dla mnie to było mistrzostwo świata, pani Rowling świetnie sobie to poukładała. No dobra, nie będę porównywał tych dwóch jakże innych światów, no ale fakt faktem moją nagrodę w kategorii "zakończenie serii książek" otrzymują "Insygnia Śmierci".

A teraz wracając do "Zagubionego Herosa". Książka, jak dla mnie, rewelacja. Moimi ulubionymi bohaterami są Jason i Piper. Wątki z Leonem trochę mnie irytowały. Tak szczerze to miałem ochotę je pomijać, ale co to wtedy byłoby za czytanie. Lecz muszę przyznać, że niektóre rozdziały z nim były bardzo ciekawe, więc nie skreślam go od razu. Co do Jasona. Jego amnezja była świetnie opisana, jest on bohaterem zagadkowym, zarówno ta sytuacją z Mgłą, która "wpoiła" wspomnienia, jak i jego pochodzenie, jego dawne życie. Wydaje mi się, że zmiana narracji na 3 os. też była właściwa. Piper to świetna dziewczyna, jej miłość do ojca była taka... piękna, to jak chciała zwrócić jego uwagę, ale także to, że nie chciała wybierać pomiędzy nim, a przyjaciółmi, bo wszystkie te osoby były dla niej najważniejsze, zniknięcie którejś z nich było by dla niej szokiem, ciężarem, powodem do obwiniania siebie za to, jakiego wyboru dokonała. To jest właśnie piękne w tej książce - magia miłości nie tylko do bliskich, ale i do przyjaciół, co rzeczywiście sprawia, że Piper była godna tego, by nosić tytuł córki Afrodyty.
Cieszy mnie również fakt, że to nie tylko dzieci "Wielkiej Trójki" zostały w to wplątane, ale także pomniejszych bogów (Hefajstos i Afrodyta, która jednak nie okazała się taka "pomniejsza"). Magia, która pojawiła się w książce również mi się podobała, może dlatego, że ją lubię.
Kolejna sprawa to taka, że nie uważam, by bohaterowie to ciemnoty, ponieważ sam nie wiedziałem kim jest ta "Ziemista Kobieta" (a może sam jestem ciemnotą?), o drugim obozie herosów dowiedziałem się niestety internetu i pewnie dlatego nie było we mnie takiego zaskoczenia i od tego czasu obiecałem sobie - żadnych spoilerów!
Thalia, wg mnie powinna być taka, jaka powinna być. Podobała mi się bardziej niż wtedy, gdy była punkiem (:]), ale faktycznie zabrakło w niej tej agresywności Very Happy.
Wątki z Medeą, Midasem - bardzo ciekawe. Powrót Jasona do życia dzięki Piper też zaskakujący, mimo, że wiedziałem, że ostatnie rozdziały są "jasonowe".
Ogólnie to tak dodam tak od siebie jeszcze - fajnie, że bohaterowie są szczególnie uzdolnieni - Leo-ognień, Piper-oczarowywanie no i w sumie to mniej ważne, ale Jason odkrył, że dzieci Zeusa potrafią latać.
Gdybym sobie coś jeszcze przypomniał to bym napisał, bo jest tego wiele, ale w tej sytuacji nie wiele pamiętam.
Moim zdaniem ta seria jest na 1 miejscu. Na 2 ta o Percym, a na 3 Kroniki rodu Kane, która nie była aż tak wciągająca. Niemniej jednak czekam na książki pana Riordana, bo one jedne trzymają jakiś tam poziom po Harrym Potterze. Reszta nie bardzo przypada mi do gustu.

Ocena: 9/10


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Percy_Simon_Jackson dnia Nie 14:30, 17 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nike126
Kryzys Tantala
Kryzys Tantala



Dołączył: 07 Maj 2011
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olimp
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Nie 18:27, 17 Lip 2011    Temat postu:

Ja to jestem ciekawa 2. części. Hurra, będzie Percy! ZH nawet udał się autorowi, ale i tak spodziewam się, że SN będzie lepsza Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blanca
Muza/Maniaczka Klat



Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Maków
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Czw 21:05, 28 Lip 2011    Temat postu:

doczytałam, po półtora miesiąca męczarni. nawet Czerwona Piramida mi tak się nie dłużyła. może dlatego, że są wakacje i wyjazdy mam ciągłe, no ale.
zacznijmy od zmiany tłumacza. Zdecydowanie lubiłam pracę Polkowskiego, jest jednym z moich guru jeśli chodzi o tłumaczenia, ale jakoś nie mogłam się odnaleźć w ZH. Wiem, były słowa trudniejsze, dokładniejsze tłumaczenie itp., ale to właśnie w Percy'm urzekało - łatwy język dla 'dzieci'. Brakowało 'humoru'. Może Percy nie był wybitnie humorystyczną książką, ale tam się chociaż trochę uśmiechałam.
Bohaterowie? Zbyt mi się teraz kojarzą wampirki u pani Meyer. Zwłaszcza chyba Piper mnie irytowała. O ile Jasonowi można było wybaczyć zanik pamięci tak ta dziewczyna irytowała mnie niemal jak Bella z Tłajlajtu. Oh, wiem, że muszę ich zdradzić, ale nie chcę, ale to zrobię, boże, Jason jest przystojny, boże on nie pamięta jak się całowaliśmy... Jej myśli były zabójcze. Leo był okej, tylko też zrobili z niego mega super synka Hefajstosa, co ma płonące dłonie, których nie było od słynnego Pożaru w Londynie. Zabijała mnie głupota bohaterów, zwłaszcza co do Gai. Takich ciemnot to ja w życiu nie widziałam.
Nie podobał mi się pomysł zmieniania narracji, przez to książka wyszła cholernie gruba, bo każda z postaci opisywała swój punkt widzenia akcji. No ale ile można, no! Thalia, Annabeth - kanonicznie. Dziwicie się, że Annabeth nie bierze udziału w misji. Ratowanie Hery? Po tym co jej zrobiła? A w życiu.
Irytowało mnie wszystko, co wiązane było z Rzymem. Wersje rzymskie bogów, nazwy, imiona. Ble. Pomerda mi się i tyle będzie. Nie podobało mi się, że Jason był super fajny bo pokonał ich na Górze Otrys. Lol, what the f*ck?! To pamięta, ale inne rzeczy nie?! -.-
Ktoś się wypowiadał na górze, że chcą powrotu Luke'a. Jak wiadomo, jestem jedną z najwierniejszych fanek tego bad boya, ale zdecydowanie jego powrotowi mówię nie. Nie chcę, aby Rick przyciągał uwagę do tej książki starymi, umarłymi postaciami. No proszę was, jak tak chce go wyciągać, niech zrobi o nim osobną książkę. Bo szlag mnie do tego wszystkiego trafia. Luke był postacią związaną z serią poprzednią i wyciąganie go nie miałoby sensu, zwłaszcza, że przeciwnikiem nie jest Kronos a Gaja.

na razie tyle, jak mi się coś przypomni, to dopiszę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DownloadTwoichMyśli
Przypalona Ambrozja
Przypalona Ambrozja



Dołączył: 05 Maj 2011
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:10, 29 Lip 2011    Temat postu:

Odrazu jak wydali tą książkę po polsku to poleciałam to kupic. Jest super ;) Trochę tak jakby była kontynuacją Percy'ego Jacksona i bogów olimpijskich.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CherryLola
Przypalona Ambrozja
Przypalona Ambrozja



Dołączył: 01 Lut 2011
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Annabeth

PostWysłany: Sob 17:15, 06 Sie 2011    Temat postu:

Dzisiaj skończyłam ją czytać, no i w miarę mi się podobała.
W sumie to zmuszałam się do czytania jej tylko po to, żeby się dowiedzieć co do cholery się dzieje z Percym.
Zakończenie podobało mi się bardzo, no po prostu byłam very happy że Percy żyje.
Głowny bohater nie spodobał mi się wcale, można powiedzieć że modliłam się żeby ten olbrzym go zadźgał.
Ja w ogóle nie lubię blondynów.
Miałam wrażenie, że facet zraz sobie strzeli słit foćĆ.! i wstawi na FB.
Sytuacja w tej galerii handlowej, w której ta babka zaczarowała Leo i Jasona była idiotyczna, dlaczego ta Piper nie mogła jej zwyczajnie zadźgać?!
W pełni zgadzam się z Blancą. Oni byli tacy głupi, czy tylko udawali?
Niee, nie mogą zrobić nic normalnie, wszystko musi być skomplikowane, bo jak coś jest proste, to sie nie nadaje. Normalnie czułam się jakbym grała w Syberię.
Nie było humoru.
Nie było Percy'ego.
Główny bohater przypominał mi Sama z GONE, którego ja osobiście nie lubię.
OBOJE UŻALALI SIĘ NAD SOBĄ, JAKBY ICH PROBLEMY BYŁY JEDYNYMI PROBLEMAMI TEGO ŚWIATA.
Och, jaki ja jestem biedny, mam amnezję, bla, bla, bla. Nie używam tego słowa, bo jest okropne, ale akurat do Jasona świetnie ono pasuje: Żal.
Nuda.
Rzym, Rzym, Rzym. Po du.pę mam tego rzymu!!
I love Greece.
Moim ulubionym bohaterem był Leo, zabawny, normalny, nie świecił pięknością na 2 kilometry.
Ale też mi się nie podoba ta jego postać supermena, miota z rąk płomienie, tylko szkoda, że tego nie WYKORZYSTUJE! Zrobił z tego użytek tylko raz.
Percy jest zaje.bisty i jak Rickie zrypie następną książkę, powieszę go osobiście za nie powiem co i sama wezmę się do pisania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tae
Aresowa skarpeta
Aresowa skarpeta



Dołączył: 27 Kwi 2011
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Annabeth

PostWysłany: Sob 21:47, 06 Sie 2011    Temat postu:

Jak dla mnie to książka jest naprawdę nieprzeciętna. Ile trzeba włożyć pracy, by tak zgrabnie wpleść mity z przed kilku tysięcy lat w XXI w. Co do postaci to: Piper jak najbardziej na miejscu. Pokazuje, że dzieci Afrodyty nie muszą być głupie i puste, ale powinna bardziej o siebie dbać. Jason? No, ok. Coś w rodzaju Rzymskiego Percy - iego. Leo? Trochę za dużo tu tego. Włada ogniem pierwszy od kilkuset lat? Lekka przesada. Lubię go ale co za dużo to nie zdrowo. Załamałam się kiedy okazało się, że pan D. ma wakacje na Olimpie. Oczywiście me serce zdobył trener i jego 'GIŃ'.
Jednym słowem? Książkę naprawdę warto przeczytać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Thalia.Grace
Przypalona Ambrozja
Przypalona Ambrozja



Dołączył: 10 Sie 2011
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Annabeth

PostWysłany: Śro 21:12, 10 Sie 2011
PRZENIESIONY
Czw 12:37, 11 Sie 2011    Temat postu:

Ja już dawno jestem po LH i cóż, nie przepadam za nowymi bohaterami.. Piper jest za kozacka na córkę Afrodyty, po za tym, Silena jest O NIEBO lepsza xD Jason jest trochę jak Percy, ciężko mi to przeboleć, bo Percy jest tylko jeden xD A Leo.. cóż, nieźle mnie wkurza xDD Strasznie brakuje mi Luke'a, Percy'ego i innych :C
Miłym zaskoczeniem było dla mnie pojawienie się Thali, motyw jej i Jasona też był fajny xDD
Widziałam, ze na górze pojawiły się głosy, że Rachel jest lepsza od Annabeth.. Podpisuję się z całego serca! Strasznie nie lubię ich jako pary.. Osobno są fajni, ale razem.. Nie lubię tego :C
Najlepsze pary ever, to jak chcecie znać moje zdanie, Thalia&Luke i Silena & Beckendorf <3


Zaczynaj zdania z dużej litery!
S.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum PercyJackson.fora.pl Strona Główna -> "Olimpijscy Herosi" / 1. "Zagubiony Heros" Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin